Wybrałeś oznaczenie numer 2, które rzeczywiście odpowiada betonowi zwykłemu według normy PN-EN ISO 128-50 oraz dokumentacji branżowej. Beton zwykły na rysunkach technicznych przedstawiany jest jako prosty, ukośny szraf, bez dodatkowych symboli lub punktów odpowiadających zbrojeniu czy kruszywom specjalnym. Takie uproszczone oznaczenie pozwala bardzo szybko rozpoznać, że mamy do czynienia z najczęściej stosowanym materiałem konstrukcyjnym wykorzystywanym w budownictwie ogólnym – np. w fundamentach, stropach czy ścianach monolitycznych. Często spotykam się z sytuacją, gdy projektanci mylą to oznaczenie z betonem zbrojonym, ale według aktualnych standardów nie powinno się tego robić. W praktyce, stosując ten symbol, od razu wiadomo, że nie ma tu ani przewodów, ani zbrojenia, ani żadnych domieszek specjalnych – po prostu czysty beton. Moim zdaniem, takie jednoznaczne graficzne przedstawienie zdecydowanie ułatwia interpretację rysunków i ogranicza ryzyko pomyłek podczas realizacji projektu. Na budowie dzięki temu nie ma zbędnych pytań co do rodzaju zastosowanego materiału. To taki branżowy standard, bez którego ciężko sobie wyobrazić codzienną pracę w biurze projektowym czy na budowie.
Oznaczenia graficzne stosowane na rysunkach technicznych mają bardzo jasno określone znaczenie, które opisują branżowe normy – zwłaszcza PN-EN ISO 128-50 i powiązane wytyczne. Wybierając inne oznaczenia niż numer 2, prawdopodobnie padło na symbole, które odnoszą się do materiałów o innych właściwościach lub specjalistycznych zastosowaniach. Przykładowo, oznaczenie zawierające dodatkowe kółka lub inne elementy w tle sugeruje obecność zbrojenia lub kruszyw specjalnych, jak to się stosuje przy betonie zbrojonym czy żelbecie. To częsty błąd, bo wiele osób utożsamia każdy beton z obecnością prętów stalowych, a w rzeczywistości tylko konkretne symbole graficzne to pokazują. Z kolei charakterystyczne, gęste lub poprzeczne kreskowanie, czy nawet zygzakowate linie, mogą odnosić się do materiałów całkowicie innych niż beton zwykły – na przykład do izolacji, pustaków czy betonu komórkowego. Z mojego doświadczenia wynika, że takie pomyłki wynikają głównie z pobieżnego zapoznania się z normami lub z chęci uproszczenia sobie interpretacji rysunku. W rzeczywistości jednak, każdy symbol ma swoje precyzyjne zastosowanie, a ich mieszanie prowadzi do nieporozumień na etapie wykonawstwa lub odbioru technicznego. Warto pamiętać, że stosowanie właściwych oznaczeń graficznych to nie tylko formalność – to narzędzie komunikacji między projektantem, wykonawcą i inwestorem, które minimalizuje ryzyko błędów na budowie. Właśnie dlatego warto wracać do dokumentacji normatywnej i nie polegać wyłącznie na intuicji czy przyzwyczajeniu. W praktyce rozpoznanie betonu zwykłego jest podstawą, bo to materiał wykorzystywany niemal wszędzie, a prawidłowe rozczytanie symbolu pozwala uniknąć poważnych konsekwencji technicznych.