Poprawna odpowiedź to 2,88 m i zaraz wyjaśnię dlaczego. W tabeli masz podane normatywne zużycie taśmy do obróbki komina na 1 metr obwodu, czyli w przypadku "Obróbka kominowa" jest to 1,20 m taśmy na każdy 1 m obwodu komina. To typowe podejście w kosztorysowaniu i planowaniu robót dekarskich – praktycznie zawsze bierze się pod uwagę zapas materiału na zakłady, łączenia, ewentualne docinki czy nierówności powierzchni. Teraz, żeby obliczyć całkowitą ilość taśmy, mnożysz tę wartość przez obwód komina: 1,20 x 2,40 m = 2,88 m. Moim zdaniem takie „naddatki” są kluczowe – wielu wykonawców z doświadczeniem zawsze dodaje trochę materiału, żeby nie skończyć z brakami na budowie. Oczywiście, możesz pomyśleć, że wystarczy dokładnie tyle, ile wynosi obwód, ale praktyka pokazuje, że lepiej trzymać się norm i wytycznych producentów – to oszczędza czas i nerwy. To rozwiązanie zgodne ze sztuką budowlaną i standardami branżowymi. Warto też pamiętać, żeby zawsze sprawdzić, czy podany w tabeli współczynnik dotyczy właśnie Twojego przypadku – tutaj jasno jest napisane: obróbka kominowa.
W tym zadaniu bardzo łatwo przeoczyć, jak ważne jest stosowanie właściwych wskaźników zużycia materiału. Ktoś mógłby dojść do wniosku, że skoro obwód komina wynosi 2,40 m, to wystarczy po prostu wziąć taką samą długość taśmy albo nawet mniej, biorąc pod uwagę oszczędności. Jednak praktyka dekarska jednoznacznie pokazuje, że zużycie materiału nigdy nie jest równe wymiarom geometrycznym elementów – zawsze dolicza się zapas na zakłady, wywinięcia, łączenia i ewentualne poprawki. Zdarza się, że wybierając odpowiedź o wartości niższej niż 2,88 m, ktoś sugerował się samym obwodem bez uwzględnienia współczynnika z tabeli (czyli 1:1), co jest typowym błędem myślenia 'na oko'. Z kolei odpowiedzi wyższe od prawidłowej wartości mogą wynikać z pomylenia kolumn w tabeli lub przeliczenia według wartości przypisanych do innych rodzajów połączeń, np. połączenia połaci ze ścianą przednią czy boczną. W branży budowlanej obowiązuje zasada korzystania z normatywów materiałowych wpisanych w katalogi, właśnie po to, by uniknąć niedoszacowania lub przeszacowania ilości materiałów. Z mojego doświadczenia wynika, że takie nieporozumienia często prowadzą do problemów – na budowie nagle brakuje taśmy albo zostaje jej zbyt dużo, co generuje niepotrzebne koszty lub przestoje. Dlatego zawsze warto dokładnie sprawdzić, do czego odnosi się konkretna wartość w tabeli i nie opierać się tylko na intuicji czy 'okrągłych liczbach'. Przy takich zadaniach pewność daje tylko przeliczenie według zasady: normatyw × rzeczywisty wymiar, ponieważ tylko to zapewnia zgodność z techniką wykonania oraz wymaganiami producenta.