Ta odpowiedź jest zdecydowanie trafiona, bo właśnie odwodnienie, które widzisz na zdjęciu, jest charakterystyczne dla dachów płaskich. W praktyce na dachach płaskich stosuje się tzw. wpusty dachowe – to te specjalne elementy z kratką, które odprowadzają wodę do wewnętrznej instalacji kanalizacyjnej budynku. Dach płaski nie ma spadków tak dużych jak dachy skośne, więc trzeba bardzo dokładnie zaprojektować system odwodnienia, żeby nie powstawały zastoiska wody. Najczęściej układa się niewielkie spadki (2-3%) w stronę wpustów – to jest standard według norm polskich PN-B-02361 i wytycznych ITB. Z mojego doświadczenia, jeśli projektant zaniedba kształtowanie spadków albo dobór odpowiednich wpustów, to na dachu mogą tworzyć się kałuże, które w dłuższej perspektywie powodują uszkodzenia pokrycia. W codziennej praktyce warto pamiętać też o regularnych przeglądach i czyszczeniu tych wpustów. Przemysłowe i handlowe obiekty praktycznie zawsze mają takie rozwiązania. Ciekawe jest też to, że nowoczesne systemy wpustów często mają podgrzewanie, żeby woda nie zamarzała zimą – osobiście widziałem takie rozwiązanie na kilku nowoczesnych halach produkcyjnych. W skrócie – na dachu płaskim nie ma innego sensownego sposobu na odwodnienie, niż wpusty i dobrze wyprofilowane spadki, jak na tym zdjęciu.
Często spotykam się z tym, że osoby mylą różne typy dachów, bo ich nazwy nie zawsze jednoznacznie wskazują na konstrukcję i sposób odwodnienia. Dach naczółkowy oraz półszczytowy należą do grupy dachów skośnych – mają wyraźnie nachylone połacie i odwodnienie odbywa się poprzez rynny i rury spustowe umieszczone na krawędziach dachu, a nie przez wpusty dachowe, jak na zdjęciu. Dach mansardowy też jest wariantem dachu skośnego, z charakterystycznym załamaniem połaci, przez co jeszcze bardziej widać, że odwodnienie realizowane jest przez tradycyjne rynny – projektuje się je zawsze przy okapie. Wpusty, takie jak przedstawione na zdjęciu, są typowe wyłącznie dla dachów płaskich, bo tylko tam powierzchnia jest na tyle pozioma, że woda musi być odprowadzana do środka, zwykle do wewnętrznej kanalizacji deszczowej. Mylenie tych rozwiązań wynika zazwyczaj z braku praktyki na budowie albo z powierzchownej znajomości pojęć. Branżowe normy i wytyczne jednoznacznie wykluczają takie rozwiązania na dachu skośnym – byłoby to technicznie niewykonalne i niezgodne z zasadami bezpieczeństwa, bo woda spływająca po spadku połaci natychmiast trafia do rynny. Dachy płaskie wymagają zupełnie innego podejścia do odwodnienia, bo woda nie może swobodnie spływać po połaci. W praktyce, jeśli ktoś chciałby zastosować wpusty dachowe na dachu mansardowym czy półszczytowym, spotka się nie tylko z oporem projektanta, ale i z problemami eksploatacyjnymi – nikt tego nie robi. Dlatego tak ważne jest rozpoznawanie rozwiązań technicznych dla różnych typów dachów.