Prawidłowa odpowiedź to drezyna pomiarowa, bo właśnie tego typu pojazdy specjalistyczne umożliwiają ciągły, dynamiczny i bardzo precyzyjny pomiar nierówności toków szynowych podczas jazdy. Drezyny pomiarowe wyposażone są w zaawansowaną aparaturę – czujniki przesunięć, układy laserowe, systemy rejestrujące dane na bieżąco. Można nimi sprawdzać nie tylko nierówności, ale też geometrię toru, falistość czy nawet ugięcia szyn w ruchu. Moim zdaniem to super praktyczne rozwiązanie, bo pozwala wykryć nawet te defekty, które podczas tradycyjnych, punktowych pomiarów by umknęły. W codziennej praktyce zarządców infrastruktury kolejowej drezyny jeżdżą regularnie po różnych liniach, a wyniki z takich przejazdów są podstawą do decyzji o naprawach czy modernizacji torowisk. W Polsce takie pojazdy są zgodne z wymaganiami PKP PLK oraz normami europejskimi, więc ich stosowanie to de facto standard. Dla przykładu – drezyna typu EM120, którą często można spotkać u nas, potrafi w ciągu jednej przejażdżki zmapować całą linię i wyłapać nawet mikronierówności. Niby taki niewielki pojazd, a potrafi zrobić pomiary z dokładnością porównywalną do systemów laboratoryjnych. W praktyce właśnie drezynami pomiarowymi kontroluje się najważniejsze szlaki kolejowe i dzięki temu kolej jest dużo bezpieczniejsza.
Wiele osób myli pojęcia dotyczące narzędzi i urządzeń stosowanych do pomiarów torów, szczególnie gdy chodzi o precyzję i rodzaj prowadzonych badań. Toromierz uniwersalny jest przyrządem typowo ręcznym, wykorzystywanym do punktowego mierzenia szerokości toru, wysokości główki szyny czy przechyłki. Jego zastosowanie ogranicza się do miejscowych pomiarów, które nie pozwalają w żaden sposób na ciągłą rejestrację nierówności w trakcie ruchu. Trochę podobnie wygląda sprawa z profilomierzem – to narzędzie do sprawdzania przekroju poprzecznego szyny, zużycia główki czy oceny profilu, ale nie da się nim monitorować nierówności na dłuższym odcinku bez zatrzymywania się co chwilę. Spotkałem się z opiniami, że profilomierz „wystarczy”, bo pokazuje gdzie szyna jest wytarta, ale to nie ten zakres badań – to raczej monitoring zużycia niż kontrola geometryczna. Z kolei niwelator jest przyrządem geodezyjnym, używanym głównie do pomiaru wysokości punktów terenu oraz wyznaczania niwelety toru, ale nie do ciągłej rejestracji nierówności toków szynowych podczas jazdy. W praktyce niwelator wykorzystuje się do określania profilu podłużnego, ale wymaga on zatrzymań i pomiarów w wyznaczonych punktach. Moim zdaniem wiele osób zbyt dosłownie traktuje nazwę „ciągły pomiar” i sądzi, że każde precyzyjne narzędzie pomiarowe się do tego nadaje. W rzeczywistości tylko specjalistyczne pojazdy pomiarowe (drezyny) zapewniają ciągłość i dokładność, bo ich sensory rejestrują dane podczas jazdy na całej długości toru. To właśnie taka metodyka jest obecnie uznawana za standard branżowy – dynamiczny, automatyczny pomiar na całych liniach, a nie lokale odczyty. Warto pamiętać, że dokładność i kompletność danych ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa i planowania napraw, dlatego stosowanie drezyn pomiarowych jest nie do zastąpienia przez inne, bardziej tradycyjne narzędzia.