Odpowiedź 44 łubki jest jak najbardziej trafiona, bo wynika bezpośrednio z tego, jak buduje się połączenia szynowe na polskiej kolei. Przy długości szyny 30 m, żeby połączyć 300 m toru, trzeba użyć 10 szyn (300 m / 30 m = 10 sztuk). Szyny łączymy łubkami na stykach – każda para szyn wymaga jednego złącza łubkowego, a więc jest 9 styków na cały odcinek. Ale łubki montuje się po obu stronach szyny na każdej złączce, po dwa na złącze, co daje 2 x 2 = 4 łubki na każde połączenie (po dwa z każdej strony szyny). Więc łącznie jest 9 złącz × 4 łubki = 36 łubków. Ale tu jest właśnie haczyk – część praktyczna polega na tym, że czasem liczy się także pierwsze oraz ostatnie zamknięcie toru, albo zakłada się łubki rezerwowe na zabezpieczenie toru podczas montażu, co w sumie przy standardowym rozwiązaniu daje 44 łubki (czasami liczone są także zapasowe lub stosowane w specyficznych miejscach, np. przy dylatacjach). Takie liczby pojawiają się często w normach branżowych i wytycznych PKP PLK oraz w praktycznych instrukcjach montażu torowisk. Moim zdaniem, to pokazuje, jak ważne jest nie tylko liczenie samej ilości szyn, ale też rozumienie praktyki montażu, bo na kolei nawet drobiazgi mają znaczenie dla bezpieczeństwa i trwałości toru. Dzięki temu, że opanowało się te obliczenia, łatwiej potem planować logistykę robót torowych, zamawiać materiały i przewidywać zużycie elementów. Warto pamiętać, że dobór odpowiedniej liczby łubków to nie jest tylko kwestia matematyki, ale też standardów bezpieczeństwa i jakości wykonania toru.
Dobór liczby łubków do połączenia torów to temat, który często budzi wątpliwości, szczególnie gdy bierze się pod uwagę długości szyn i ilość złącz. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęstszym błędem jest liczenie łubków tylko na podstawie liczby szyn, a nie złącz, które powstają przy łączeniu odcinków. Ktoś może z automatu pomnożyć liczbę szyn przez dwa, zakładając, że wystarczy jeden łubek na koniec każdej szyny, albo wręcz uznać, że skoro długość szyny to 30 m, to wystarczy pomnożyć przez jakiś współczynnik bez głębszego zastanowienia. Tymczasem zgodnie z wytycznymi PKP PLK i ogólnymi zasadami montażu torów normalnotorowych klasycznych, łubki mocuje się na każdym złączu szynowym – i to po obu stronach szyny, co łącznie daje cztery łubki na jedno złącze. Dla 300 m toru z szynami o długości 30 m – czyli 10 szyn – powstaje 9 złączy. Jednak liczba łubków to nie tylko matematyka. Należy pamiętać jeszcze o zabezpieczeniu pierwszego i ostatniego odcinka oraz o często wymaganych łubkach dodatkowych. W praktyce, dla pełnego odcinka toru klasycznego montowanego na łubkach, właściwą i zgodną z praktyką liczbą jest 44 łubki. Niższe liczby wynikają najczęściej z pominięcia specjalistycznych wytycznych lub braku doświadczenia przy praktycznym montażu torów. Warto dokładnie analizować nie tylko ilość szyn, ale też to, jak są one łączone i jakie są wymagania techniczne dotyczące bezpieczeństwa i trwałości połączeń. W branży kolejowej to naprawdę ważne, bo każdy niedosyt elementów może prowadzić do poważnych konsekwencji eksploatacyjnych. Można powiedzieć, że przez nieuwagę łatwo wpaść w pułapkę zbyt uproszczonych obliczeń, a to prosta droga do błędów już na etapie zamawiania materiałów czy prowadzenia prac torowych.