Poprawna odpowiedź to 80 m³ i to wynika bezpośrednio z tabeli KNR dla linii pierwszorzędnych, gdzie zastosowane są podrozjazdnice drewniane typu I/B pod rozjazd zwyczajny Rz 300 1:9. W praktyce takie rozjazdy są montowane najczęściej na liniach o dużym znaczeniu, gdzie wymaga się wysokiej trwałości i stabilności toru. Tłuczeń nie tylko zapewnia stabilność konstrukcji, ale też umożliwia odpowiedni drenaż, co w polskich warunkach klimatycznych ma niebagatelne znaczenie. Branżowe standardy, jak chociażby instrukcje PKP PLK czy wytyczne z KNR 237, jasno określają takie wartości właśnie po to, żeby uniknąć niedoboru materiału, który mógłby prowadzić do zbyt szybkiego zużycia torowiska albo nierównomiernego osiadania. Odpowiednia ilość tłucznia pod rozjazdem to nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale też ekonomii późniejszego utrzymania – zbyt mała ilość powoduje częste naprawy, a zbyt duża generuje niepotrzebne koszty. Z własnego doświadczenia wiem, że w praktyce nigdy nie należy 'oszczędzać' na tych wartościach – lepiej trzymać się normy nawet z lekką nadwyżką, bo potem i tak życie zweryfikuje, czy wszystko było wykonane właściwie. To jest też dobry przykład na to, jak istotna jest znajomość KNR-ów i prawidłowe czytanie tablic – wybierając 80 m³ pokazujesz, że rozumiesz specyfikę rozjazdu Rz300 1:9 na właściwej kategorii linii i z odpowiednim typem podrozjazdnic. No i jeszcze jedno – każda modernizacja torowiska zaczyna się od dobrze wyliczonego i ułożonego tłucznia!
Wybierając inną wartość niż 80 m³, bardzo łatwo paść ofiarą nieprecyzyjnego czytania tablic KNR lub po prostu przeoczyć specyfikę danej sytuacji torowej. Często spotykam się z myśleniem, że skoro dla innych rozjazdów lub na liniach niższej kategorii te ilości tłucznia są mniejsze, to dla rozjazdu Rz300 1:9 na linii pierwszorzędnej również mogą być zaniżone. To jednak błąd, bo tu decydują konkretne zasady branżowe i bardzo ścisłe wytyczne. Wybranie wartości typu 64 m³ czy 69 m³ może wynikać z patrzenia na inne kolumny tabeli, szczególnie dotyczące rozjazdów na liniach drugorzędnych albo rozjazdów o innych parametrach geometrycznych. W praktyce jednak niedoszacowanie ilości tłucznia bezpośrednio przekłada się na jakość zabudowy – rozjazd zwyczajny Rz300 1:9 montowany na podrozjazdnicach drewnianych na linii pierwszorzędnej wymaga grubszej warstwy tłucznia niż np. na linii drugorzędnej. Z drugiej strony, wybór wartości 99 m³ może sugerować mechaniczne przepisywanie danych z rozjazdów na podrozjazdnicach struno-betonowych, które mają większe zapotrzebowanie materiałowe. W rzeczywistości każda kategoria linii, rodzaj rozjazdu i typ podrozjazdnic mają swoje ścisłe wymagania, bo od tego zależy trwałość oraz bezpieczeństwo torowiska. Typowym błędem jest też nieuwzględnienie różnic konstrukcyjnych między rozjazdami czy przeoczenie, że KNR-y rozróżniają nie tylko typ linii, ale również materiał podrozjazdnic. Moim zdaniem warto zawsze sprawdzić, co dokładnie dotyczy danego przypadku – praktyka pokazuje, że takie pomyłki kończą się niepotrzebnymi poprawkami albo wręcz koniecznością dostawienia tłucznia podczas odbiorów technicznych. Jednym słowem: lepiej dwa razy doczytać tabelę niż potem się tłumaczyć, dlaczego czegoś zabrakło.