Minimalna odległość ustawienia zasłon odśnieżnych od osi toru przy wysokości h = 1,5 m faktycznie powinna wynosić 12 metrów. Wynika to z Instrukcji o zapewnieniu sprawności kolei w zimie (Id-11), gdzie jasno określono zależność między wysokością zasłony a jej odległością od toru. Taka wartość nie jest przypadkowa – chodzi o to, żeby zasłona mogła efektywnie przechwytywać i rozpraszać śnieg niesiony przez wiatr, zanim dotrze on do torów. Zbyt mała odległość prowadziłaby do nieefektywnego działania zasłony i tworzenia zasp bezpośrednio na torowisku. W praktyce, przy zastosowaniu tej odległości, często można zauważyć, że zasłona faktycznie 'zatrzymuje' śnieg i nie powstają zagrożenia dla ruchu pociągów. Na kolei bardzo pilnuje się tych wartości, bo każda nieprawidłowość może prowadzić do wstrzymań ruchu czy nawet do uszkodzeń taboru. Moim zdaniem dobrą praktyką jest nie tylko korzystanie z instrukcji, ale też obserwacja terenu – czasem warunki lokalne wymagają drobnej korekty odstępów, ale 12 m dla h=1,5 m to zdecydowanie standard branżowy. Taka precyzja pozwala na utrzymanie odpowiedniej drożności szlaków kolejowych nawet przy intensywnych opadach śniegu.
Wyznaczanie prawidłowej odległości ustawienia zasłon odśnieżnych od osi toru wymaga zrozumienia zarówno mechaniki opadów śniegu, jak i sposobu działania samej zasłony. Częstym błędem jest założenie, że im bliżej toru ustawi się zasłonę, tym lepiej ochroni ona infrastrukturę. W praktyce jednak zbyt mała odległość, na przykład 6 m lub 8 m, powoduje, że śnieg zamiast być skutecznie przechwycony przez zasłonę, może opaść bezpośrednio na torowisko, tworząc niebezpieczne zaspy. Z drugiej strony, zbyt duża odległość, jak 18 m, może skutkować tym, że śnieg już zdąży 'ominąć' strefę ochronną i zasypie newralgiczne miejsca. Według Instrukcji Id-11 oraz przyjętych dobrych praktyk kolejowych, dla wysokości zasłony 1,5 m optymalna i bezpieczna odległość to 12 metrów. Osadzanie się na innych wartościach najczęściej wynika z nieznajomości norm lub błędnego przeliczania proporcji między wysokością a odległością. Bardzo ważne jest też zrozumienie, że zasłona działa na zasadzie zmiany prędkości wiatru i wywołania naturalnej 'strefy martwej', gdzie śnieg opada zanim dotrze do toru. W praktyce, jeżeli odległość jest za mała, torowisko i tak będzie zasypywane, a praca przy odśnieżaniu stanie się znacznie bardziej uciążliwa. Zbyt duża odległość nie daje pełnej ochrony, bo strefa ochronna nie pokrywa się z miejscem, które rzeczywiście jest najbardziej narażone. Często spotykam się z opinią, że te różnice są niewielkie i można je pominąć, ale w rzeczywistości przestrzeganie prawidłowych odległości ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo i niezawodność ruchu pociągów w trudnych warunkach pogodowych.