Wybór kleszczy do wysuwania pojedynczego podkładu spod szyn to typowy przykład zastosowania narzędzia idealnie dopasowanego do zadania. Kleszcze wykorzystywane przy pracach torowych projektowane są właśnie do chwytania, podnoszenia i bezpiecznego przesuwania podkładów kolejowych, zarówno drewnianych, jak i betonowych, choć z betonowymi bywa czasem trudniej przez ich wagę. Z mojego doświadczenia wynika, że stosowanie kleszczy pozwala zachować kontrolę nad podkładem podczas jego wyciągania, minimalizuje ryzyko uszkodzenia szyn lub elementów mocujących oraz zmniejsza wysiłek pracowników, bo rozkłada ciężar równomiernie. Takie podejście jest zgodne z dobrymi praktykami branżowymi – zarówno instrukcje PKP, jak i zalecenia producentów narzędzi torowych podkreślają, że tylko przeznaczone do tego celu kleszcze zapewniają bezpieczeństwo i skuteczność operacji wymiany podkładów. Zresztą, jeśli ktoś próbował kiedyś wyciągnąć podkład innym sprzętem, wie, jak to się kończy – dużo gimnastyki, mało efektów. Kleszcze mają specjalne uchwyty i szczęki, które nie uszkadzają podkładu, a jednocześnie pozwalają na pewny chwyt nawet w trudnych warunkach terenowych czy przy starych, zbutwiałych elementach. To narzędzie powinno być podstawą wyposażenia każdej brygady zajmującej się remontami torów – nie bez powodu jest standardem na polskich i europejskich budowach kolejowych.
W praktyce prac torowych bardzo często spotyka się błędne przekonania dotyczące doboru narzędzi do wymiany podkładów. Podnośnik, choć niezbędny przy podnoszeniu całych odcinków szyn czy fragmentów toru, absolutnie nie nadaje się do wysuwania pojedynczego podkładu. Jego zadaniem jest podniesienie toru na określoną wysokość, by umożliwić dostęp do podkładów, ale próba wykorzystania go bezpośrednio do manipulacji podkładem jest nie tylko niepraktyczna, ale i niebezpieczna. Podbijak natomiast wykorzystywany jest przede wszystkim do zagęszczania tłucznia pod podkładem, czyli do podbijania w celu utrzymania poziomu toru i poprawy stabilności – nie ma konstrukcji umożliwiającej bezpieczne chwycenie i wysunięcie podkładu. Oskard, mimo że bywa pomocny przy odspajaniu zbitego tłucznia lub przy rozluźnianiu podłoża wokół podkładu, nie daje możliwości pewnego kontrolowania ruchu tak ciężkiego elementu jak podkład. Moim zdaniem często spotykanym błędem jest traktowanie tych narzędzi jako uniwersalne – niestety, każda czynność na torowisku wymaga dedykowanego sprzętu, a ignorowanie tej zasady prowadzi do przedłużenia prac, obniżenia bezpieczeństwa i nierzadko uszkodzenia elementów infrastruktury. Fachowcy z wieloletnim stażem zawsze polecają korzystanie ze specjalistycznych kleszczy – zapewniają one stabilność chwytu i precyzję działania, a takie podejście jest zgodne z normami i instrukcjami branżowymi stosowanymi choćby przez PKP PLK. Niedostateczna znajomość przeznaczenia narzędzi często skutkuje nieefektywną pracą i niepotrzebnym wysiłkiem fizycznym. Warto pamiętać – każde narzędzie ma swoją rolę i zastosowanie, a wymiana podkładów powinna przebiegać zgodnie ze sztuką kolejową.