Rysunek idealnie ilustruje zjawisko powstawania wysadziny, czyli procesu, w którym na skutek zamarzania wody w glebie tworzą się soczewki lodowe pod powierzchnią gruntu. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej zjawisko to spotykane jest na drogach gruntowych, torach kolejowych czy w fundamentach budynków, szczególnie na terenach o wysokim poziomie wód gruntowych. Kluczowym elementem tego procesu jest podciąganie wody kapilarnej z głębszych warstw gruntu ku strefie przemarznięcia – dokładnie tak, jak ukazano na schemacie. Soczewki lodowe powstają wtedy, gdy woda podciągana jest w sposób ciągły i zamarza na granicy przemarzania, powodując wzrost objętości i podnoszenie górnych warstw gruntu. Taki efekt prowadzi często do uszkodzeń nawierzchni dróg, pęknięć fundamentów czy deformacji torowisk, dlatego standardy budowlane i drogowe przewidują stosowanie rozwiązań minimalizujących ryzyko wysadziny, np. przez odpowiednie odwodnienie czy stosowanie specjalnych mieszanek gruntowych. Moim zdaniem, prawidłowe zrozumienie wysadzin jest kluczowe dla każdego, kto zajmuje się inżynierią lądową, bo problem dotyka zarówno infrastruktury, jak i całych osiedli na terenach przemarzających. Warto też wiedzieć, że wysadziny nie tworzą się tylko w naszej szerokości geograficznej – to zjawisko o dużym znaczeniu w budownictwie na obszarach o surowym klimacie, w Kanadzie, Rosji czy Skandynawii. Taka wiedza pozwala lepiej planować inwestycje i zabezpieczać się przed kosztownymi naprawami.
Z przedstawionego schematu wynika, że mamy do czynienia z mechanizmem, w którym podciągana z głębszych warstw woda gromadzi się w postaci soczewek lodowych na granicy przemarzania, a nie na przykład zjawiskiem spływu czy zsuwa. Wychlapka, choć brzmi podobnie, odnosi się raczej do procesu, w którym woda wsiąka do gruntu i dynamicznie wydostaje się na powierzchnię, najczęściej podczas intensywnych opadów lub przy dużym naporze wód podziemnych. To zjawisko typowe dla miejsc o słabej przepuszczalności gruntu, gdzie woda nie zdąża wsiąknąć i pojawia się na powierzchni jako kałuża czy błoto. Z kolei spływ dotyczy przemieszczania się wody lub materiału gruntowego po powierzchni terenu, co obserwujemy na stokach albo podczas wezbrań wód – tutaj nie ma mowy o soczewkach lodowych czy granicy przemarzania. Zsuw natomiast definiujemy jako gwałtowne przemieszczenie się mas ziemnych w dół stoku, najczęściej wywołane nadmiernym nawodnieniem i utratą stateczności gruntu – to zupełnie inny proces, o odmiennych uwarunkowaniach fizycznych i geotechnicznych. Najczęstszym błędem jest utożsamianie samego pojawienia się wody w gruncie z wysadzinami, co prowadzi do mylnych wniosków. Kluczowe dla tego zadania jest rozpoznanie procesu zamarzania wody i powstawania soczewek lodowych w wyniku kapilarnego podciągania – a tego nie obserwujemy ani przy wychlapce, ani spływie, ani zsuwie. Analizując branżowe standardy i literaturę, jasno widać, że prawidłowe przypisanie schematu do wysadzin gwarantuje lepsze rozumienie problematyki inżynierii gruntów w praktyce.