Odpowiedź 5 jest jak najbardziej na miejscu. Warstwa ochronna podtorza w konstrukcji nawierzchni kolejowej to rzeczywiście ta, która jest oznaczona cyfrą 5 na przekroju poprzecznym. Wiesz, to jest super ważne, bo pełni kluczową rolę, stabilizując torowisko i chroniąc je przed wodą gruntową. Bez tego wszystko mogłoby się nieźle sypać i nie byłoby bezpiecznie dla pociągów. W normach budowlanych jasno wskazują, że ta warstwa musi być dobrze zaprojektowana, żeby woda mogła być odprowadzana, a tor nie deformował się. W praktyce inżynierowie, robiąc nowe linie kolejowe, muszą dobrze kombinować z materiałami i technikami, żeby ta warstwa działała jak należy. A to ma bezpośredni wpływ na trwałość całego torowiska, co jest mega istotne.
Wybór innej cyfry pewnie jest wynikiem nieporozumienia, jeśli chodzi o budowę nawierzchni kolejowej. Często ludzie mylą warstwę ochronną podtorza z innymi warstwami, jak np. warstwa nośna czy podbudowa, które mają zupełnie inne zadania. Jak ktoś zaznaczył 4, to mogło mu się wydawać, że to warstwa nośna, ale to jest w sumie błędne, bo ta warstwa jest wyżej. Podobnie, jak ktoś wskazuje 2 lub 3, to też pewnie ma z tym problem, nie rozumiejąc, co która warstwa robi. To dość często zdarza się u osób, które nie mają za dużo doświadczenia w projektowaniu nawierzchni kolejowych. Na prawdę warto zrozumieć, jakie funkcje mają poszczególne warstwy, bo to klucz do ich prawidłowego działania. Dlatego dobrze jest poczytać normy i wytyczne branżowe, żeby nie wpaść w typowe pułapki myślowe, które mogą prowadzić do złych wniosków i zafałszować projektowanie nawierzchni.