Odpowiedź 1:40 do wewnątrz toru jest prawidłowa, bo dokładnie tak ustala się pochylenie poprzeczne szyn typu UIC 60 na podkładach strunobetonowych, zgodnie z obowiązującymi normami kolejowymi i projektowaniem torowisk w Polsce. To pochylenie 1:40, czyli 2,5%, oznacza, że na każde 40 mm szerokości, szyna opada o 1 mm w kierunku osi toru. Ma to ogromne znaczenie dla stabilności jazdy pojazdów szynowych, równomiernego rozkładu nacisków na główkę szyny oraz zmniejszenia zużycia profilu koła i samej szyny. Takie pochylenie stosuje się nie tylko w torach na podkładach strunobetonowych, ale generalnie przy torach klasycznych, bo taka geometria jest najbardziej optymalna dla standardowych kształtów kół kolejowych. Moim zdaniem to trochę niedoceniany detal, a bez tego małego nachylenia tor szybciej się zużywa, a koła mogą łapać niekorzystne ślady kontaktu. W praktyce inżynierowie i brygady torowe bardzo pilnują tego kąta, bo źle wykonane nachylenie skutkuje zarówno większymi kosztami eksploatacji, jak i groźbą wykolejeń. W Polskich Warunkach Technicznych, jak i w międzynarodowych wytycznych UIC, ten parametr jest standardem, a praktycznie każda dokumentacja projektowa dla torów głównych i bocznic będzie to powtarzać. Warto zapamiętać tę wartość, bo pojawia się na egzaminach zawodowych, ale też w pracy, gdy przeprowadzane są odbiory nowych odcinków torów lub modernizacje.
Wiele osób mylnie uważa, że pochylenie szyn powinno być inne niż 1:40 do wewnątrz toru, bo często myli się pojęcia związane z geometrią toru lub stosuje stare normy, które czasem pojawiały się w literaturze. Pochylenie 1:20, zarówno na zewnątrz, jak i do wewnątrz, historycznie występowało w kilku rozwiązaniach torowych, ale zupełnie nie sprawdza się przy współczesnych szynach typu UIC 60 i podkładach strunobetonowych. Taka wartość byłaby zbyt duża, co prowadziłoby do nieprawidłowego ułożenia główki szyny względem powierzchni tocznej koła i w efekcie powodowałaby zwiększone zużycie zarówno szyny, jak i koła. Z kolei pochylenie na zewnątrz toru nie ma żadnego uzasadnienia technicznego i byłoby wręcz niebezpieczne – nacisk koła byłby skierowany w stronę przeciwną do środka toru, co zwiększałoby ryzyko wykolejenia i pogorszyłoby właściwości jezdne pociągu. Błąd rozumowania polega często na niezrozumieniu różnicy pomiędzy nachyleniem poprzecznym szyny a nachyleniem podłużnym czy też usytuowaniem toru na łuku. Niektórzy utożsamiają pochylenie szyny z przechyłką toru na łuku, mimo że to dwa zupełnie inne zjawiska i mają inne funkcje. Prawidłowe podejście do zagadnienia opiera się na znajomości geometrii zestawu koło-szyna i analizie zjawisk dynamicznych w torze. W praktyce każde odstępstwo od 1:40 do wewnątrz na podkładach strunobetonowych to błąd wykonawczy lub projektowy. Warto pamiętać, że takie detale mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa i trwałości infrastruktury kolejowej, a powielanie starych, nieaktualnych wartości, lub przypadkowe ich odwrócenie, prowadzi do błędnych rozwiązań, które mogą skutkować poważnymi konsekwencjami w ruchu kolejowym.