Toromierz to bardzo precyzyjne narzędzie, które zostało opracowane specjalnie z myślą o pomiarach szerokości toru kolejowego. Wbrew pozorom nie wystarczy zwykła miarka, bo szerokość toru musi być określona z dokładnością nawet do 1 mm, a czasem jeszcze precyzyjniej. Toromierz najczęściej przypomina sztywną poprzeczkę z precyzyjną podziałką, którą przykłada się bezpośrednio do wewnętrznych powierzchni główek szyn. Dzięki temu bardzo szybko można sprawdzić, czy tor jest zgodny z obowiązującym standardem (w Polsce to na ogół 1435 mm, tzw. tor normalny). Co ciekawe, toromierz bywa też często wyposażony w dodatkowe wskaźniki, które pozwalają jednocześnie sprawdzić przechyłkę toru lub wysokość szyn względem siebie. W praktyce ekipy utrzymania infrastruktury kolejowej korzystają z toromierza dosłownie każdego dnia, zwłaszcza podczas przeglądów i napraw. Szczerze mówiąc, bez takiego narzędzia w branży kolejowej trudno byłoby utrzymać bezpieczeństwo i komfort jazdy pociągów. Moim zdaniem, to jeden z podstawowych przyrządów, przy których obsłudze każdy technik kolejowy powinien czuć się pewnie.
Sporo osób zakłada, że szerokość toru można zmierzyć po prostu taśmą, ale to poważny błąd i niestety dość często spotykany w praktyce. Taśma miernicza przydaje się przy ogólnych pomiarach długości, ale w kolejownictwie precyzja decyduje o bezpieczeństwie. Taśma jest zbyt nieprecyzyjna do wymaganych pomiarów, łatwo się wygina, a nawet niewielka niedokładność może prowadzić do przekroczenia dopuszczalnych tolerancji. Część uczniów myli też toromierz z teodolitem, ale to zupełnie inne narzędzia – teodolit służy do pomiarów kątów w geodezji, np. do wyznaczania osi toru czy łuków, a nie do bezpośredniego pomiaru szerokości szyn. Niwelator to natomiast urządzenie używane głównie do określania różnicy wysokości terenu i posadzek, a nie do szerokości toru. Trzeba pamiętać, że każdy pomiar ma swoje specjalistyczne narzędzie i stosowanie nieodpowiednich przyrządów prowadzi do poważnych błędów, które mogą skutkować nawet zagrożeniem w ruchu kolejowym. Typowe błędne myślenie tutaj polega na upraszczaniu sprawy i myleniu narzędzi ogólnobudowlanych z bardzo specyficznymi przyrządami kolejowymi. Branża kolejowa ma wyśrubowane standardy, a szerokość toru to nie jest coś, co wolno mierzyć „na oko” czy uniwersalną miarką. Moim zdaniem, warto już na etapie nauki przyzwyczajać się do właściwego doboru narzędzi – to podstawa profesjonalizmu w tej dziedzinie.