Wybór 6 dźwigarów to zdecydowanie właściwe podejście przy budowie mostu trójprzęsłowego dwudźwigarowego. Wynika to z samej logiki konstrukcji takiego obiektu. Moim zdaniem, dużo osób zapomina, że liczba przęseł nie przekłada się wprost na liczbę dźwigarów, bo tu bierze się pod uwagę zarówno ich liczbę w przekroju poprzecznym, jak i długość mostu podzieloną na sekcje przęsłowe. Każde przęsło musi być podparte dwoma równoległymi dźwigarami, stąd przy trzech przęsłach da to łącznie 6 sztuk dźwigarów. To jest standard przy tego typu schematach - każdy dźwigar biegnie przez jedno przęsło, a nie przez całą długość mostu. W praktyce często spotyka się właśnie taką organizację pracy, bo pozwala to na łatwiejszy transport i montaż elementów. Warto wiedzieć, że zgodnie z normami, np. PN-EN 1991 oraz wytycznymi GDDKiA, liczba i rozstaw dźwigarów są kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa i trwałości obiektu. Dla przyszłych inżynierów to wiedza podstawowa: zawsze liczymy dźwigary jako „liczba przęseł × liczba dźwigarów w przekroju”. W codziennej praktyce na budowie taka dokładność i świadomość przekłada się na efektywność i brak niespodzianek podczas montażu. W sumie - logiczne podejście i dobra znajomość konstrukcji mostowych to podstawa, szczególnie przy realizacji projektów liniowych.
Kiedy analizuje się liczbę dźwigarów niezbędnych do budowy mostu trójprzęsłowego dwudźwigarowego, łatwo o pomyłki wynikające z uproszczeń lub błędnych założeń. Często spotykam się z przekonaniem, że wystarczą dwa dźwigary, bo „dwudźwigarowy” sugeruje, że tyle ich potrzeba na całość. To błąd, bo taka liczba dotyczy tylko jednego przekroju poprzecznego. Inni mogą uznać, że trzy sztuki wystarczą, bo most ma trzy przęsła – ale wtedy pomija się fakt, iż każde przęsło musi być podparte przez dwa równoległe dźwigary, inaczej konstrukcja nie utrzymałaby zakładanych obciążeń. Zdarza się też, że ktoś wybiera aż dziewięć dźwigarów, myśląc, że trzeba dodatkowo wzmacniać konstrukcję albo liczy dźwigary podwójnie w miejscach podparcia, co nie ma uzasadnienia technicznego przy standardowych rozwiązaniach mostowych. Z mojego doświadczenia wynika, że kluczowe jest rozumienie, iż w mostach wieloprzęsłowych liczba dźwigarów to iloczyn liczby przęseł i dźwigarów w przekroju poprzecznym – czyli w tym przypadku 3×2=6 sztuk. To podejście podyktowane jest nie tylko logiką projektowania, ale też przepisami normowymi (jak PN-EN 1991 czy wytyczne GDDKiA). Poprawne określanie liczby elementów prefabrykowanych na etapie przygotowań jest bardzo ważne dla logistyki i budżetu inwestycji. Błędy w tych kalkulacjach skutkują potem opóźnieniami, nadmiarowym zamawianiem materiałów albo – co gorsza – brakiem elementów w kluczowym momencie montażu. Warto więc pamiętać: liczba dźwigarów to nie liczba przęseł ani liczba dźwigarów w jednym przekroju, tylko ich iloczyn. Takie myślenie jest zgodne z dobrymi praktykami branżowymi, a wyczucie tych zależności przyda się na każdej budowie mostu.