Rysunek przedstawia układ promienisty tymczasowych dróg na budowie, co moim zdaniem jest jednym z ciekawszych rozwiązań, bo stosuje się go tam, gdzie konieczne jest sprawne rozprowadzenie transportu od głównej drogi do poszczególnych frontów robót. W praktyce wygląda to tak, że droga główna biegnie przez teren budowy, a od niej odchodzą boczne drogi jak promienie – stąd ta nazwa. Dzięki temu materiały i sprzęt mogą być dowożone bezpośrednio do odpowiednich stref, ograniczając manewrowanie pojazdów i ryzyko wypadków czy niepotrzebnych przestojów. Według wytycznych np. Polskiego Komitetu Normalizacyjnego (PN-B-02204), układ promienisty pozwala też łatwo rozbudowywać infrastrukturę w miarę postępu robót. Z mojego doświadczenia wynika, że taki schemat jest najbardziej efektywny tam, gdzie mamy kilka głównych miejsc pracy i zależy nam na szybkim dostępie, a jednocześnie chcemy uniknąć niepotrzebnego krzyżowania się tras. Dobrze zaprojektowany układ promienisty zmniejsza czas transportu i zużycie paliwa, co nie jest bez znaczenia przy dużych inwestycjach.
W praktyce projektowania tymczasowych układów drogowych na budowie często spotyka się różne błędne założenia dotyczące organizacji ruchu. Układ obwodowy czasami wydaje się sensowny, ale stosuje się go raczej na dużych placach z zamkniętym obwodem, gdzie potrzebne jest ciągłe okrążanie całości terenu – najczęściej przy bardzo rozległych inwestycjach infrastrukturalnych, a nie w przypadku kilku frontów robót w jednym miejscu. Układ wahadłowy, mimo że brzmi znajomo, opiera się na jednym głównym ciągu komunikacyjnym, gdzie pojazdy kursują tam i z powrotem po tej samej trasie – to raczej rozwiązanie dla bardzo wąskich placów, gdzie nie da się rozprowadzić ruchu bocznymi odnogami. Pierścieniowy natomiast jest specyficzny, bo tworzy zamkniętą pętlę; jest rzadko spotykany na typowych budowach kubaturowych, chyba że projekt wymaga ciągłego ruchu wokół centralnej części placu. Takie błędne interpretacje wynikają często z mylenia pojęć lub nieuwzględniania układu budynków i frontów robót. Podczas analizy planu budowy warto dokładnie przyjrzeć się, skąd i dokąd prowadzą drogi oraz jak mają się one do układu przestrzennego inwestycji. Moim zdaniem, wybór odpowiedniego rozwiązania powinien zawsze wynikać z analizy potrzeb transportowych, dostępności terenu oraz możliwości rozbudowy układu w miarę postępu prac – standardy branżowe jasno mówią, żeby unikać zbyt dużej liczby skrzyżowań i kolizyjnych tras, a układ promienisty optymalnie to rozwiązuje na większości budów.