Most na przedstawionym rysunku to typowy przykład mostu trójprzęsłowego. W praktyce inżynierskiej za przęsło uznaje się odcinek mostu pomiędzy dwoma podporami – a tu wyraźnie widać cztery podpory (oznaczone jako P1, P2, P3, P4), co daje trzy przęsła. Z mojego doświadczenia, właśnie taka konstrukcja jest bardzo popularna w Polsce przy budowie mostów na większych rzekach czy też nad drogami ekspresowymi – pozwala skutecznie rozłożyć obciążenia i zoptymalizować koszty konstrukcji. Trójprzęsłowy układ najczęściej stosuje się, gdy rozpiętość całkowita jest zbyt duża na jedno przęsło, ale nie ma potrzeby nadmiernie komplikować konstrukcji dodatkowymi podporami. To rozwiązanie umożliwia dobre dopasowanie do ukształtowania terenu oraz minimalizuje wpływ na środowisko wodne, bo liczba podpór w nurcie jest ograniczona. Ważne jest, żeby przy rozpoznawaniu tego typu mostów zwracać uwagę właśnie na liczbę podpór pośrednich – wtedy liczysz przęsła jako przestrzenie pomiędzy nimi. W projektowaniu mostów opieramy się na wytycznych norm takich jak PN-EN 1991-2, gdzie dokładnie opisano podział konstrukcji na przęsła. Przykładowo, jeśli most miałby tylko dwie podpory (początek i koniec), wtedy byłby jednoprzęsłowy, a tutaj mamy przęsła trzy, więc odpowiedź jest jasna.
Często można się pomylić podczas liczenia przęseł w mostach, bo wydaje się, że wystarczy spojrzeć na całość konstrukcji i oszacować liczbę przęseł „na oko”. Jednak w praktyce technicznej, zbyt szybkie założenie, że most jest np. jednoprzęsłowy, często wynika z mylnego utożsamiania łuku lub charakterystycznego elementu z jednym przęsłem. W konstrukcjach mostowych przęsło to segment pomiędzy dwoma sąsiednimi podporami – tu podpora to zarówno przyczółek (czyli konstrukcja skrajna na początku i końcu mostu), jak i podpory pośrednie (te w środku). Jeżeli most miałby tylko dwa punkty oparcia, czyli przyczółki, wtedy faktycznie mówilibyśmy o moście jednoprzęsłowym, co jednak przy większych rozpiętościach jest rzadko spotykane ze względów ekonomicznych i technologicznych. Dwuprzęsłowy układ występuje tam, gdzie jest jedna podpora pośrednia, a czteroprzęsłowy, gdy mamy trzy podpory pośrednie. W przypadku mostów o znaczniejszych rozpiętościach, takich jak na załączonym rysunku, trójprzęsłowa konstrukcja to taki kompromis: zmniejsza rozpiętości poszczególnych belek, pozwala zastosować lżejsze materiały i uprościć montaż bez przesadnego zwiększania ilości podpór (co podraża roboty fundamentowe). Typowym błędem jest też skupienie się na liczbie łuków czy wygięć, a nie liczbie przestrzeni pomiędzy podporami – a to właśnie jest zgodne z definicją branżową. Zwracając uwagę na takie detale, łatwiej uniknąć pomyłek przy analizie rysunków technicznych i lepiej zrozumieć logikę projektowania mostów zgodnie z obowiązującymi standardami, np. PN-EN 1991-2. Takie analizowanie rysunku to bardzo praktyczna umiejętność, która procentuje na budowie i w pracy biurowej.