Odbiór zbrojenia przed ułożeniem mieszanki betonowej to coś, co po prostu musi być. Bez tego cała praca może pójść na marne. Najpierw trzeba sprawdzić czy zbrojenie jest zgodne z projektem, czy wszystkie pręty są tam gdzie trzeba, ich średnice, długości zakotwień czy otulenie spełniają wymagania normy PN-EN 13670 oraz projektu wykonawczego. Te kontrole przeprowadza się właśnie przed betonowaniem, bo potem już nic nie da się poprawić bez rozbierania konstrukcji. Moim zdaniem to taki klasyk na budowie – inspektor czy kierownik budowy przychodzi, ogląda, niekiedy mierzy, czasem jeszcze robi dokumentację fotograficzną. Zbrojenie nie może być zabrudzone smarami, olejem czy rdzą luźną, bo to wszystko potem wpływa na przyczepność betonu do stali. Jeśli jest coś nie tak, to poprawki są wymagane od razu, inaczej betonowanie w ogóle nie powinno się odbyć. W praktyce na mostach odbiór zbrojenia jeszcze bardziej zyskuje na znaczeniu, bo to są konstrukcje o wysokich wymaganiach bezpieczeństwa – błędy na tym etapie mogą się źle skończyć. To są realne sytuacje z budów: nie raz widziałem, jak opóźnia się roboty tylko dlatego, że zbrojenie nie przeszło odbioru – i dobrze, bo później poprawki są dramatyczne i kosztowne. Pamiętaj, że odbiór zbrojenia to nie formalność – to podstawa bezpieczeństwa i trwałości konstrukcji.
Wśród tych odpowiedzi można zauważyć pewne typowe nieporozumienia związane z technologią betonowania. Zacznijmy od podgrzewania mieszanki betonowej – ta czynność rzeczywiście bywa stosowana, ale tylko w wyjątkowych, zimowych warunkach, gdy temperatura otoczenia jest bardzo niska i istnieje ryzyko zamarznięcia wody zarobowej. Jednak nie jest to standardowy wymóg przed każdym betonowaniem, a już na pewno nie jest to czynność obowiązkowa bezpośrednio przed ułożeniem mieszanki w deskowaniu podczas normalnych warunków pogodowych. Sprawdzanie wilgotności kruszywa to ważny krok, ale realizuje się go na etapie przygotowania mieszanki betonowej w wytwórni, a nie tuż przed wylaniem betonu do deskowania. Chodzi o to, by zapewnić powtarzalność jakości betonu, ale nie ma to związku z pracami już na budowie tuż przed betonowaniem. Zabezpieczanie zbrojenia smarem natomiast jest poważnym błędem, bo smar i olej powodują, że beton nie przyczepia się do stali, co z kolei bardzo osłabia całą konstrukcję. Zbrojenie powinno być czyste, wolne od zanieczyszczeń chemicznych i luźnej rdzy, bo tylko wtedy zapewniona jest odpowiednia współpraca betonu i stali. Często spotykam się z przekonaniem, że jak się czymś posmaruje stal, to ochroni ją to przed korozją – to zupełnie mylne myślenie, bo taka warstwa izolująca w praktyce jest bardzo szkodliwa dla trwałości żelbetu. Praktyka i normy budowlane, takie jak PN-EN 13670, wyraźnie zakazują stosowania smarów czy olejów na zbrojeniu. Myślę, że często te błędne odpowiedzi wynikają z niepełnej znajomości procesu technologicznego albo z mylenia etapów prac na budowie. Najważniejszą czynnością bezpośrednio przed ułożeniem betonu jest sprawdzenie i oficjalny odbiór zbrojenia pod względem zgodności z projektem – to daje pewność, że konstrukcja będzie spełniała wymagania bezpieczeństwa i trwałości.