To jest właśnie prawidłowa odpowiedź, bo protokół z oględzin obiektu sporządza się w sytuacji, gdy przeprowadzany jest przegląd okresowy. Wynika to wprost z przepisów prawa budowlanego, gdzie jasno określono, że każdy obiekt budowlany powinien być poddawany regularnym, planowanym kontrolom technicznym – najczęściej raz lub dwa razy w roku w zależności od typu budynku oraz jego przeznaczenia. Po takim przeglądzie wymagane jest sporządzenie protokołu, czyli dokumentu będącego formalnym zapisem stanu technicznego konstrukcji, instalacji czy elementów wykończeniowych. W praktyce wygląda to tak, że osoba upoważniona (np. inżynier budownictwa czy inspektor nadzoru) wizytuje obiekt, sprawdza istotne elementy – dachy, stropy, instalacje – i dokumentuje wszystko zgodnie ze wzorem protokołu. Moim zdaniem to bardzo ważna procedura, bo protokół z przeglądu okresowego często jest podstawą do dalszych decyzji inwestycyjnych, a także stanowi zabezpieczenie właściciela na wypadek sytuacji spornych. W branży przyjęło się, że regularne przeglądy i protokołowanie ich wyników to podstawa utrzymania bezpieczeństwa oraz zgodności z przepisami. Gdyby tej dokumentacji zabrakło, łatwo o przeoczenie poważnych usterek czy nawet naruszenie prawa budowlanego. W dodatku taki protokół później jest wymagany przy sprzedaży lub wynajmie nieruchomości – obecność aktualnych protokołów bardzo podnosi wiarygodność właściciela i samej nieruchomości.
Wielu osobom wydaje się, że protokół z oględzin powinien być spisywany tylko w sytuacjach wyjątkowych, takich jak wykrycie uszkodzenia konstrukcji, powstanie stanu zagrożenia bezpieczeństwa lub po zakończeniu większego remontu. To dość powszechny błąd, który wynika z mylnego przekonania, że dokumentacja techniczna powinna powstawać jedynie wtedy, kiedy pojawia się problem albo coś jest nie tak. Tymczasem branżowe przepisy i praktyka wskazują jasno: podstawą prowadzenia gospodarki technicznej obiektu są regularne, okresowe przeglądy, a ich naturalnym efektem jest właśnie protokół oględzin. Po remoncie oczywiście sporządza się dokumentację odbiorową, ale nie jest to typowy protokół z przeglądu okresowego. W przypadku awarii albo stanu zagrożenia bezpieczeństwa często wykonuje się osobne ekspertyzy lub notatki, ale znowu – nie jest to rutynowy protokół wymagany przepisami podczas regularnych kontroli. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby zarządzające budynkami często nie do końca rozumieją różnicę między przeglądem okresowym a oględzinami awaryjnymi lub powykonawczymi. Kluczowe jest jednak to, że tylko przegląd okresowy wymaga obligatoryjnego spisania protokołu, ponieważ stanowi on dowód wykonania obowiązku właściciela obiektu wobec prawa budowlanego. Pomijanie tego lub mylenie z innymi procedurami to poważny błąd, który może skutkować nieprzyjemnościami w przypadku kontroli urzędowej, a nawet odpowiedzialnością karną. Warto więc zapamiętać, że protokół z oględzin to nie narzędzie na specjalne okazje, tylko element regularnej, systematycznej obsługi każdego obiektu budowlanego.