Przy budowie mostów żelbetowych monolitycznych używa się rusztowań niosących, bo to one przejmują cały ciężar świeżo ułożonego betonu oraz zbrojenia, zanim konstrukcja osiągnie swoją wytrzymałość. Takie rusztowania stanowią tymczasową podporę – działają jak swego rodzaju kościec pod mostem, dopóki całość nie zwiąże i nie będzie mogła samodzielnie przenieść wszystkich obciążeń. Inżynierowie często projektują rusztowania niosące indywidualnie do konkretnego obiektu, biorąc pod uwagę masę betonu, rozpiętości przęseł, a nawet warunki gruntowe. To nie jest tylko kwestia wygody, ale bezpieczeństwa – zarówno ludzi, jak i samej konstrukcji. Z mojej praktyki wynika, że inwestorzy czy ekipy często pytają, czy nie dałoby się użyć lżejszych, np. roboczych, ale to prosta droga do katastrofy budowlanej. Rusztowania niosące są wymagane przez warunki techniczne wykonania i odbioru robót (WTWiORB), a także mają swoje szczegółowe normy, chociażby PN-EN 12812. W dobrych firmach zawsze dba się o ich prawidłowe posadowienie i fachowy montaż, bo od tego zależy powodzenie całej inwestycji. Przykład praktyczny – przy wylewaniu przęseł mostu przez rzekę, bez solidnych rusztowań niosących żadna ekipa nie zacznie betonowania. To absolutna podstawa – moim zdaniem jeden z tych tematów, które trzeba mieć w jednym palcu.
Wybierając rodzaj rusztowania do budowy mostu żelbetowego monolitycznego, naprawdę łatwo się pomylić, bo terminologia w budownictwie często bywa myląca. Rusztowania robocze są przeznaczone głównie do zapewnienia pracownikom dostępu do miejsc pracy na wysokości, służą jako platformy przy pracach montażowych, zbrojeniowych czy wykończeniowych. Jednak nie są zaprojektowane do tego, by przenosić ciężar świeżo wylanego betonu i zbrojenia na dużych powierzchniach, jak to ma miejsce w przypadku mostów monolitycznych. Jeśli chodzi o rusztowania przestawne, one mają tę zaletę, że można je łatwo przesuwać z miejsca na miejsce, ale ich konstrukcja również nie pozwala na przenoszenie wielotonowych obciążeń przez dłuższy czas – to raczej rozwiązanie do mniej wymagających zadań, na przykład przy drobnych pracach montażowych czy konserwacyjnych. Rusztowania montażowe natomiast też mają swoje miejsce w budowie, lecz ich główną rolą jest pomoc przy składaniu elementów prefabrykowanych czy przy czasowym podtrzymaniu czegoś, ale nie są przeznaczone do noszenia całościowego ciężaru konstrukcji i betonu podczas procesu twardnienia. Częstym błędem jest mylenie funkcji tych rusztowań – nie wystarczy, że konstrukcja jest "rusztowaniem", by z automatu nadawała się do każdej czynności. Prawidłowy dobór rusztowania to nie fanaberia projektanta, tylko wymóg bezpieczeństwa i zgodności z normami. Praktyka pokazuje, że lekceważenie tej kwestii często prowadzi do problemów – od powstawania rys i uszkodzeń konstrukcji, aż po poważne wypadki na budowie. Zdecydowanie najważniejsze jest, by podczas betonowania mostów stosować rusztowania niosące, specjalnie przewidziane do przenoszenia ciężaru całej konstrukcji aż do uzyskania pełnej nośności. Takie podejście potwierdzają zarówno wymagania techniczne (WTWiORB), branżowe normy, jak i doświadczenia z wielu inwestycji inżynieryjnych.