Automatyczne dozowanie wagowe składników mieszanki betonowej to obecnie najbardziej precyzyjny i najczęściej stosowany sposób, jeśli zależy nam na powtarzalnej, wysokiej jakości betonu. Wszystko rozbija się o dokładność ważenia oraz stabilność procesu. Przede wszystkim automatyka praktycznie eliminuje błąd ludzki – maszyna nie pomyli się przy odmierzaniu cementu, kruszywa czy wody, a to właśnie proporcje decydują o docelowych parametrach betonu, takich jak wytrzymałość czy szczelność. Co więcej, systemy automatyczne mają wbudowane czujniki i sterowniki kontrolujące każdą porcję, dzięki czemu możliwa jest bardzo ścisła kontrola jakości, zgodna z normami PN-EN 206 czy nawet ISO. W praktyce na węzłach betoniarskich, gdzie liczy się zarówno skala, jak i powtarzalność produkcji, ręczne metody nie mają racji bytu – ani człowiek, ani proste narzędzia nie są w stanie utrzymać stałych warunków przez dłuższy czas. Z mojego doświadczenia nawet niewielkie odchylenia w dozowaniu mogą skutkować np. różnicami w czasie wiązania czy spadkiem wytrzymałości na ściskanie. Dobrą praktyką jest też rejestracja każdej partii – automatyka pozwala łatwo śledzić i archiwizować dane, co przy odbiorach technicznych czy ewentualnych reklamacjach bywa nieocenione. Tak naprawdę, jeśli myślimy o jakości na poziomie przemysłowym, automatyczne odmierzanie wagowe to standard i w zasadzie jedyna słuszna droga.
W branży budowlanej sposób dozowania składników mieszanki betonowej ma kluczowe znaczenie dla końcowych właściwości betonu. Podejścia objętościowe, zwłaszcza z odmierzaniem ręcznym lub półautomatycznym, są niestety bardzo podatne na błędy. Chociaż mogłoby się wydawać, że wystarczy miarka czy wiadro do odmierzania żwiru, piasku lub wody, to praktyka pokazuje, że objętość materiałów sypkich potrafi się zmieniać w zależności od wilgotności, stopnia ubicia czy granulacji. Nawet przy dużej staranności, ręczne dozowanie objętościowe prowadzi do dużych rozbieżności – raz wyjdzie za dużo kruszywa, innym razem za mało cementu. W efekcie otrzymujemy beton o nieprzewidywalnych parametrach, co z czasem może skutkować np. pękaniami czy słabszą odpornością na czynniki zewnętrzne. Nieco lepiej wypada dozowanie wagowe, nawet jeśli jest realizowane ręcznie, bo waga pozwala precyzyjniej kontrolować ilości, ale człowiek zawsze może się pomylić lub nie zauważyć różnic w wilgotności. Półautomatyczne metody objętościowe to z kolei kompromis, który nie daje pełnej kontroli, bo nie mierzy faktycznej masy materiałów. Typowym błędem jest założenie, że metody objętościowe są wystarczające przy małych inwestycjach – według norm i wytycznych (np. PN-EN 206) liczy się jednak powtarzalność i precyzja. To właśnie automatyczne dozowanie wagowe zapewnia standaryzację składu, co jest nieosiągalne innymi sposobami. Każde odstępstwo od tej metody powoduje ryzyko spadku jakości i trwałości betonu, czego niestety nie da się uniknąć przy pracy ręcznej lub metodzie objętościowej, niezależnie od umiejętności operatora.