Reper państwowy to jeden z najważniejszych elementów geodezyjnej osnowy wysokościowej, która umożliwia precyzyjne określanie wysokości w terenie. W praktyce taki reper jest trwałym znakiem lub znakiem betonowym, często wmurowanym w ścianę budynku albo osadzonym w gruncie, z dokładnie wyznaczoną wysokością względem poziomu odniesienia, najczęściej Morza Bałtyckiego (PL-KRON86-NH lub PL-EVRF2007-NH według najnowszych standardów). W budownictwie, projektowaniu infrastruktury czy nawet podczas zwykłych pomiarów kontrolnych, korzysta się właśnie z danych o osnowie wysokościowej. Dzięki temu możemy np. planować odwodnienia, wyznaczać poziomy fundamentów czy porównywać rzędne terenu różnych obiektów. Sam reper nie dostarcza danych o przydatności podłoża czy poziomie posadowienia – te parametry wyznaczane są odrębnie podczas badań geotechnicznych lub projektowania konstrukcji. Osnowa wysokościowa budowana jest zgodnie z wytycznymi Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii i jej poprawność ma kluczowe znaczenie dla dokładności wszelkich prac inżynieryjnych, szczególnie jeśli chodzi o niwelacje i zabezpieczenie inwestycji przed błędami wysokościowymi. Z mojego doświadczenia, zaniedbanie powiązania pomiarów z reperem państwowym potrafi skutkować bardzo kosztownymi poprawkami, bo potem nie zgadzają się wysokości między dokumentacją a rzeczywistością. Dobrze wiedzieć, że taka osnowa jest fundamentem wiarygodnych pomiarów!
W geodezji pojęcie reperu państwowego odnosi się wyłącznie do zagadnień związanych z osnową wysokościową, a nie do innych aspektów budownictwa czy inżynierii lądowej. Często można spotkać się z mylnym przekonaniem, że reper dostarcza informacji o przydatności podłoża bądź poziomie posadowienia, ale te dane uzyskuje się z zupełnie innych źródeł, np. badań geotechnicznych lub dokumentacji projektowej budynku. Przydatność podłoża ocenia się na podstawie parametrów gruntowych, takich jak nośność czy zagęszczenie, co jest zadaniem specjalistów z zakresu geotechniki, a nie geodetów ustalających osnowę wysokościową. Poziom posadowienia natomiast to informacja dotycząca głębokości lub wysokości, na jakiej posadowione są fundamenty – tutaj korzysta się często z osnowy wysokościowej, ale sam reper nie określa tej wartości dla żadnego konkretnego obiektu, a raczej stanowi punkt odniesienia. Z kolei pomiary sytuacyjne dotyczą określania położenia obiektów w płaszczyźnie poziomej (czyli lokalizacji „na mapie”), co jest domeną osnowy poziomej i sieci sytuacyjnych, a nie osnowy wysokościowej. Błędem jest więc utożsamianie reperu państwowego z funkcjami pomiarów sytuacyjnych, bo tu chodzi wyłącznie o wysokości i precyzyjne wyznaczenie rzędnych. Z mojego doświadczenia, właśnie to rozróżnienie jest jednym z najczęstszych problemów młodych adeptów geodezji – łatwo się pogubić w tych wszystkich rodzajach osnów i ich przeznaczeniu. W praktyce brak zrozumienia tej kwestii prowadzi do pomyłek podczas wyznaczania poziomów robót ziemnych czy sporządzania dokumentacji powykonawczej. Dlatego tak ważne jest, żeby rozumieć, że reper państwowy to punkt odniesienia dla wysokości, a nie baza danych o podłożu, fundamentach czy elementach sytuacyjnych.