Stożek opadowy, znany też jako stożek Abramsa, to naprawdę podstawowe narzędzie w technologii betonu. Sprzęt ten stosuje się do sprawdzania konsystencji mieszanki betonowej metodą opadu (tzw. slump test). W praktyce wygląda to tak, że wypełniamy stożek świeżą mieszanką, zagęszczamy warstwami, a po jego podniesieniu mierzymy o ile opadł beton – właśnie ta wysokość opadu mówi nam bardzo dużo o urabialności i możliwości praktycznego zastosowania tej mieszanki na budowie. To jest tak naprawdę jedno z najczęściej wykonywanych badań na węźle betoniarskim, bo pozwala szybko stwierdzić, czy mieszanka nie jest zbyt sucha albo odwrotnie – za rzadka. W codziennej pracy stożek opadowy daje nam pewność, że dostarczany beton będzie się nadawał do wbudowania i spełni wymagania projektowe. Według normy PN-EN 12350-2 badanie to jest jednym z podstawowych testów kontroli jakości. Z mojego doświadczenia wynika, że to naprawdę ułatwia życie na budowie, bo nie trzeba zgadywać czy beton "podejdzie" pod wymagane elementy konstrukcyjne – wszystko jest jasne po jednym, krótkim teście.
W branży budowlanej, zwłaszcza przy pracach z betonem, bardzo ważne jest, by dobrze rozumieć różnicę pomiędzy właściwościami mieszanki a tym, co i jak można sprawdzić przy pomocy dostępnego sprzętu. Stożek opadowy (Abramsa) służy wyłącznie do badania konsystencji mieszanki betonowej, czyli jej urabialności – potocznie mówiąc, jak bardzo beton się „leje” albo jak mocno jest suchy. Ten test nie daje nam jednak żadnej informacji o wytrzymałości betonu! Wytrzymałość określa się przez badanie próbek (np. kostek czy walców), które są poddawane ściskaniu w specjalnej prasie, zgodnie z normą PN-EN 12390-3 – trzeba na to poczekać kilka czy kilkadziesiąt dni, bo wytrzymałość rośnie z czasem dojrzewania betonu. Jeżeli chodzi o stopień plastyczności, to jest to pojęcie dość ogólne, a stożek opadowy daje tylko konkretną wartość opadu – nie mówi bezpośrednio o plastyczności jako takiej, tylko o konsystencji. Co do zagęszczenia mieszanki, to tu stosuje się inne metody i sprzęt – np. próby zagęszczania na stole wibracyjnym lub przez pomiar wskaźnika zagęszczenia. Mylenie tych pojęć to dość powszechny błąd, szczególnie wśród osób dopiero zaczynających pracę z betonem. Moim zdaniem, z praktycznego punktu widzenia, stożek opadowy to szybki test kontroli konsystencji, dzięki któremu możemy wyeliminować problemy już na starcie, ale nie daje on pełnego obrazu innych właściwości mieszanki. Dlatego bardzo ważne, żeby nie przypisywać jednemu narzędziu zbyt wielu funkcji, bo może to prowadzić do błędnych decyzji na budowie czy w laboratorium.