Szerokość górnej korony nasypu (czyli wartość a) to bardzo istotny parametr podczas projektowania infrastruktury kolejowej. W tym zadaniu mamy podane, że pole przekroju poprzecznego wynosi 28 m², a wysokość h oraz szerokość dolna b są znane. Najprostszy sposób to wyprowadzić wzór na pole trapezu, bo taki kształt ma nasyp: P = 0,5*(a+b)*h. Podstawiając dane: 28 = 0,5*(a+18)*2. Po przekształceniu wychodzi, że a=10 m. I to nie jest przypadkowa liczba – taką szerokość przyjmuje się często w praktyce dla nasypów pod dwutorowe linie kolejowe, a nawet dla niektórych linii jednotorowych z szerokimi poboczami. Szersza korona ułatwia rozstawienie torów, zachowanie odstępów bezpieczeństwa i wykonanie rowów odwadniających czy poboczy technicznych. W codziennej pracy projektanta warto pamiętać, że zbyt wąska korona ogranicza dostępność do infrastruktury, a zbyt szeroka to niepotrzebne koszty i ingerencja w teren. Wymagania dotyczące szerokości górnej korony reguluje m.in. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury ws. warunków technicznych budowy linii kolejowych – warto do tego często zaglądać, bo w praktyce takie detale robią różnicę. Moim zdaniem umiejętność szybkiego liczenia takich rzeczy przydaje się nie tylko na egzaminie, ale i przy szacowaniu robót ziemnych na budowie.
Analizując odpowiedzi, łatwo zauważyć, że błędne wartości wynikają przeważnie z niewłaściwego zastosowania wzoru na pole trapezu lub z nieuwzględnienia wszystkich danych z rysunku. Typowy błąd polega na podstawieniu do wzoru tylko szerokości dolnej b albo na zaokrąglaniu wartości bez wcześniejszego przeliczenia. Są osoby, które automatycznie obstawiają szerokość 6 czy 8 metrów, bo takie wartości pojawiają się w niektórych uproszczonych schematach podręcznikowych – niestety, w praktyce przy większych przekrojach nasypów te wartości są po prostu zbyt małe. Z kolei 12 metrów to już przesada – taki wymiar stosuje się w wyjątkowych przypadkach, na przykład dla dużych obiektów kolejowych z rezerwą pod trzeci tor, albo przy bardzo szerokich drogach technologicznych, co raczej nie ma miejsca przy podanych parametrach zadania. W praktyce szerokość korony musi być uzasadniona rzeczywistymi potrzebami użytkowania – jej przewymiarowanie to dodatkowe koszty i trudności przy budowie (np. większe wykopy, więcej materiału do nasypu), a niedowymiarowanie to ryzyko problemów z utrzymaniem skrajni czy brakiem miejsca na infrastrukturę towarzyszącą. Warto pamiętać, że wszystkie wyliczenia trzeba odnosić do konkretnych norm i rozporządzeń – nie zawsze to, co wydaje się intuicyjne, jest zgodne z obecnymi standardami. Często spotykam się z tym, że przy obliczeniach ktoś pomija wysokość lub szerokość podstawy, co automatycznie prowadzi do złego wyniku. Dlatego zawsze warto wrócić do podstawowego wzoru P = 0,5*(a+b)*h i spokojnie przeliczyć na piechotę – to najpewniejszy sposób, by uniknąć typowych błędów spotykanych nawet na etapie wstępnych projektów.