Torkretowanie to metoda naprawy i wzmacniania konstrukcji betonowych, która polega na natryskiwaniu mieszanki betonowej lub zaprawy cementowej pod ciśnieniem na odpowiednio przygotowaną powierzchnię. W przypadku przyczółków mostu torkretowanie stosuje się głównie po to, żeby uzupełnić różnego rodzaju ubytki, na przykład wykruszenia, pory, kawerny lub uszkodzenia powstałe na skutek korozji czy działania czynników atmosferycznych. Taka technika pozwala uzyskać szczelną i jednolitą warstwę ochronną, która nie tylko przywraca pierwotne właściwości konstrukcji, ale często nawet je poprawia – chodzi tu chociażby o zwiększenie odporności na wnikanie wody, chlorków czy karbonatyzację. Moim zdaniem, torkretowanie przyczółków mostów to jedno z najpraktyczniejszych rozwiązań, zwłaszcza gdy nie chcemy rozbierać całych elementów, a tylko szybko i skutecznie wzmocnić powierzchnię. W branży zaleca się, żeby wcześniej dokładnie oczyścić naprawianą powierzchnię i dobrać odpowiednią mieszankę, zgodnie z wytycznymi norm PN-EN 1504 czy wytycznymi technicznymi ITB. Często stosuje się torkret w miejscach trudno dostępnych lub tam, gdzie inne technologie po prostu się nie sprawdzają. Prace takie powinny być prowadzone przez wykwalifikowane ekipy, bo jakość wykonania ma tutaj naprawdę duże znaczenie dla trwałości całej konstrukcji.
W praktyce mostowej dość często spotykam się z błędnym przekonaniem, że torkretowanie może naprawić niemal każdy rodzaj uszkodzenia czy defektu konstrukcji. Nie jest to jednak prawda. Przykładowo, pęknięcia pionowe na ścianie przedniej zwykle są efektem zjawisk skurczowych betonu, błędów wykonawczych lub miejscowych przeciążeń. Torkretowanie nie rozwiązuje przyczyn powstawania takich pęknięć – można je jedynie tymczasowo zamaskować, ale długofalowo problem powróci, jeśli nie zostaną usunięte przyczyny. Podobnie jest z rysami poziomymi na skrzydłach – te powstają często w wyniku oddziaływań temperaturowych lub przemieszczeń gruntu. Natrysk zaprawy może je przykryć, lecz nie zapobiega dalszemu zarysowywaniu się konstrukcji. Z kolei skutki osiadania fundamentów to temat zupełnie innej kategorii – jeżeli podłoże nie jest stabilne, to żadne torkretowanie nie zniweluje przemieszczeń czy nierównomiernego osiadania. To wymaga poważniejszych rozwiązań, takich jak wzmocnienie podstawy czy iniekcje gruntowe. W skrócie, torkretowanie jest skuteczne tylko przy uzupełnianiu ubytków powstałych na powierzchniach betonowych, natomiast inne wymienione uszkodzenia wymagają albo specjalistycznych metod naprawczych, albo wręcz interwencji projektowej. W mojej opinii często myli się skuteczne maskowanie efektów z realnym usunięciem przyczyn, a to nie jest dobra praktyka inżynierska. Warto zawsze analizować źródło problemu i dobrać technologię naprawy adekwatnie do sytuacji – tak zalecają zarówno normy, jak i doświadczeni praktycy z branży mostowej.