Kategorie: Obiekty inżynieryjne Roboty budowlane Materiały i konstrukcje
Rysa pojawiająca się w połowie przęsła mostu stalowego to bardzo poważny sygnał ostrzegawczy. Moim zdaniem, niezależnie od rozmiaru czy kształtu takiego uszkodzenia, zawsze powinno to budzić niepokój inżyniera czy technika odpowiedzialnego za utrzymanie mostu. Z punktu widzenia wytrzymałości materiałów i konstrukcji inżynierskich, w połowie przęsła zazwyczaj występują największe naprężenia rozciągające. Jeśli pojawia się rysa, to najczęściej jest to efekt przekroczenia dopuszczalnych naprężeń lub poważnych błędów w wykonaniu czy eksploatacji mostu. Branżowe normy, takie jak PN-EN 1993 (Eurokod 3), jednoznacznie wskazują, że pojawienie się rys w elementach nośnych konstrukcji stalowej jest przesłanką do natychmiastowej oceny stanu technicznego i podjęcia działań awaryjnych. W praktyce, nawet drobne rysy mogą szybko się powiększać pod wpływem zmęczenia materiału, a to prowadzi do bardzo groźnych sytuacji - w skrajnych przypadkach nawet do katastrofy budowlanej. Z mojego doświadczenia wynika, że każdy przypadek pęknięcia, szczególnie w miejscach mocno obciążonych jak środek przęsła, powinien być zgłaszany, a konstrukcja w miarę możliwości wyłączana z użytkowania do czasu szczegółowej ekspertyzy. To nie jest miejsce na kompromisy - bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze, a mosty stalowe co prawda są trwałe, ale bardzo nie lubią zaniedbań w zakresie kontroli stanu technicznego.