Żeby obliczyć, ile materiału potrzebujemy do produkcji, najpierw musimy ustalić, ile go właściwie zużyjemy. W tym przypadku, mamy normę 0,7 kg na sztukę i chcemy wyprodukować 2000 sztuk. Więc całkowite zużycie to 0,7 kg razy 2000, co daje nam 1400 kg. Potem trzeba jeszcze dopasować zapas początkowy i końcowy. Tu mamy zapas początkowy 300 kg i zaplanowany koniec 250 kg. Obliczamy to tak: potrzebna ilość minus zapas początkowy plus zapas końcowy, czyli 1400 kg minus 300 kg plus 250 kg, co daje 1350 kg. Takie podejście jest zgodne z dobrymi praktykami w zarządzaniu produkcją, bo musimy pamiętać nie tylko o bieżących potrzebach, ale też o zapasach. Z mojego doświadczenia, dobre zarządzanie zapasami naprawdę pomaga utrzymać produkcję na właściwym poziomie i obniży koszty operacyjne.
Jak wybierasz złe odpowiedzi, to łatwo wpaść w parę typowych pułapek, jeśli chodzi o obliczanie potrzeb materiałowych. Na przykład, gdy ktoś liczy zużycie materiału, ale zapomina o zapasach początkowych i końcowych, to prawdopodobnie kupi za dużo, co może to być nieefektywne i potem wiązać się z wyższymi kosztami magazynowania. Często ludzie pomijają ważne rzeczy, jak różnica między zapasem początkowym a końcowym, co prowadzi ich do błędnych wniosków. Niektórzy mogą też nie uwzględniać całkowitego zużycia materiału w swoich obliczeniach, co znowu daje fałszywe rezultaty dotyczące tego, co trzeba kupić. Czasem mogą sądzić, że wystarczy zsumować tylko zapas początkowy i wyprodukowane sztuki, ignorując, że zapas końcowy też ma swoje znaczenie. Takie podejścia mogą prowadzić do nieefektywności w zarządzaniu zapasami i produkcją, a to nie jest zgodne z najlepszymi praktykami, które mówią, że trzeba patrzeć na całość planowania i optymalizacji procesów produkcyjnych.