CUSS, czyli Common Use Self Service, to kioski samoobsługowe bardzo powszechne na współczesnych lotniskach – szczególnie tam, gdzie stawia się na automatyzację, skrócenie kolejek i poprawę komfortu pasażerów. Kioski te umożliwiają samodzielną odprawę biletowo-bagażową, czyli pasażer może na własną rękę odprawić się do lotu, wydrukować kartę pokładową, a także oznaczyć bagaż i nadać go bez konieczności podchodzenia do personelu. Moim zdaniem takie rozwiązania świetnie odciążają terminale – szczególnie w godzinach szczytu. Z perspektywy praktyka, wdrożenie CUSS opiera się na międzynarodowych standardach IATA CUSS v1/v2, co pozwala na obsługę wielu przewoźników na jednym urządzeniu. Warto pamiętać, że kioski te są wyposażone w czytniki dokumentów, drukarki do etykiet bagażowych oraz systemy weryfikacji danych – to sprawia, że cała procedura odbywa się szybko i sprawnie. Często spotyka się je przy stanowiskach „baggage drop-off”, gdzie po odprawie można od razu zostawić walizki na taśmie. Z mojego doświadczenia wynika, że coraz więcej osób docenia możliwość samodzielnej obsługi, bo dzięki temu nie są uzależnieni od kolejek przy tradycyjnych stanowiskach check-in.
Często trafia się na myślenie, że kioski na lotnisku służą do rezerwacji biletów, zgłaszania rzeczy do oclenia albo jako szybka droga do kontroli bezpieczeństwa – i to są dość popularne nieporozumienia. W rzeczywistości rezerwacja biletów odbywa się głównie przez internet, aplikacje mobilne albo tradycyjne biura podróży – kioski CUSS nie są do tego przystosowane, bo wymagają już posiadania biletu lub rezerwacji. Druga kwestia – kontrola bezpieczeństwa bagażu to zupełnie osobny etap, obsługiwany przez służby ochrony lotniska i specjalistyczne urządzenia rentgenowskie; kioski CUSS w ogóle nie mają z tym kontaktu, bo ich zadaniem jest tylko odprawa pasażera oraz identyfikacja i oznaczenie bagażu. Kolejne nieporozumienie to zgłaszanie przewożonych rzeczy do odprawy celnej – ta procedura odbywa się na zupełnie innych stanowiskach, najczęściej już po przylocie w strefie kontroli celnej, a nie przy check-in. Typowym błędem jest też mylenie tych urządzeń z systemami e-gate – automatycznymi bramkami do kontroli dokumentów na granicy. W praktyce kioski CUSS oszczędzają czas, pozwalają uniknąć kolejek, ale nie mogą zastąpić ani kontroli bezpieczeństwa, ani procedur celnych, ani sprzedaży biletów. Branżowe standardy IATA CUSS jasno określają, że rolą tych urządzeń jest wsparcie procesu odprawy biletowo-bagażowej, a nie inne czynności związane z podróżą lotniczą.