Na pierwszej ilustracji widzimy klasyczne urządzenie do prześwietlania bagażu, czyli tzw. skaner rentgenowski (X-ray). Takie maszyny są standardem w portach lotniczych i spełniają normy bezpieczeństwa obowiązujące zarówno w Unii Europejskiej, jak i na całym świecie. Działają na zasadzie wysyłania promieniowania X przez bagaż, a następnie rejestrują obraz przechodzący przez różne materiały – im gęstszy materiał, tym ciemniejszy ślad na monitorze. Obsługa może szybko ocenić zawartość torby i zidentyfikować niebezpieczne przedmioty czy substancje. W praktyce urządzenia te są bardzo precyzyjne – potrafią wykryć np. broń, noże, a nawet elektronikę, która może wyglądać podejrzanie, jeśli jest nietypowo zamontowana. Wymagania prawne i normy, takie jak ECAC (European Civil Aviation Conference) czy TSA (Transportation Security Administration), określają minimalne parametry urządzeń tego typu. W porównaniu z innymi metodami kontroli, skanery rentgenowskie dają szybki i bardzo dokładny rezultat, minimalizując konieczność przeszukiwania ręcznego. W praktyce nigdy nie widziałem, żeby jakiś większy port lotniczy nie miał takiego urządzenia – to po prostu standard i podstawa funkcjonowania systemu bezpieczeństwa na lotnisku.
Na pozostałych ilustracjach przedstawiono urządzenia lub elementy wykorzystywane w portach lotniczych, ale nie są to skanery rentgenowskie do prześwietlania bagażu. Druga ilustracja ukazuje ręczny detektor metalu, który służy do lokalizowania metalowych przedmiotów na ciele pasażera – działa na zasadzie generowania pola elektromagnetycznego, a nie promieniowania rentgenowskiego. Z mojego doświadczenia ręczne detektory są bardziej dodatkiem, gdy bramka wykryje coś podejrzanego, a nie podstawą kontroli bagażu. Trzecia ilustracja to stojak do sprawdzania wymiarów bagażu podręcznego – narzędzie czysto mechaniczne, pomagające pasażerom i obsłudze zweryfikować, czy torba spełnia wymagania linii lotniczych dotyczące rozmiarów. Brak tu jakiejkolwiek technologii obrazowania czy detekcji niebezpiecznych materiałów. Czwarta ilustracja przedstawia bramkę do wykrywania metalu, przez którą przechodzą pasażerowie – ona także wykorzystuje pole elektromagnetyczne, a nie promieniowanie rentgenowskie. Typowym błędem jest utożsamianie wszystkich tych urządzeń z urządzeniami rentgenowskimi, podczas gdy każde z nich ma zupełnie inne zastosowanie i mechanizm działania. W branży lotniczej bezpieczeństwo jest zapewniane przez zróżnicowane środki, ale tylko skanery X-ray, jak na pierwszej ilustracji, umożliwiają prześwietlanie bagażu w poszukiwaniu niebezpiecznych substancji czy przedmiotów, zgodnie z przepisami ICAO czy ECAC. Warto zwracać uwagę na budowę techniczną urządzeń – skanery rentgenowskie zawsze mają podajnik taśmowy i konsolę sterującą z monitorem, bo to właśnie obrazowanie zawartości bagażu jest ich głównym zadaniem.