Deskorolka to przykład przedmiotu codziennego użytku, który zgodnie z przepisami bezpieczeństwa lotniczego można przewozić w bagażu rejestrowanym. Linie lotnicze oraz przepisy międzynarodowe (np. ICAO, IATA) jasno określają, że w bagażu rejestrowanym dopuszcza się przewożenie sprzętu sportowego czy rekreacyjnego, o ile nie posiada on wbudowanych baterii litowych, materiałów niebezpiecznych ani ostrych krawędzi. Deskorolki bez napędu elektrycznego (czyli typowe, klasyczne) nie stwarzają ryzyka wybuchu, pożaru ani nie przekraczają dopuszczalnych wymiarów czy masy w większości przewoźników. W praktyce wiele osób przewozi deskorolki podczas podróży, np. na wyjazdy integracyjne, wycieczki czy zawody sportowe. Warto pamiętać, że w przypadku deskorolek elektrycznych sytuacja się zmienia, bo wbudowane baterie litowo-jonowe podlegają już restrykcyjnym regulacjom i najczęściej nie mogą być umieszczone w bagażu rejestrowanym – wtedy wymagane są oddzielne procedury lub nawet zakaz przewozu. Moim zdaniem, znajomość takich niuansów znacznie ułatwia planowanie podróży i pozwala uniknąć stresu podczas odprawy. Z doświadczenia wiem, że dobrze jest sprawdzić konkretne wymagania linii lotniczej, ale klasyczna deskorolka praktycznie zawsze przejdzie bez problemu.
Wybierając odpowiedzi takie jak fajerwerki, sztuczne ognie, rakiety sygnalizacyjne, atrapy urządzeń wybuchowych czy farby w aerozolu, łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że w luku bagażowym można przewozić wszystko, co nie jest ostro zabronione w podręcznym. To typowy błąd, bo przepisy bezpieczeństwa lotniczego (IATA Dangerous Goods Regulations, ICAO Technical Instructions) wprowadzają bardzo restrykcyjne ograniczenia dotyczące przewozu materiałów niebezpiecznych w bagażu rejestrowanym. Fajerwerki, sztuczne ognie oraz rakiety sygnalizacyjne to materiały wybuchowe i pirotechniczne – nie tylko stwarzają ogromne zagrożenie pożarowe, ale też grożą eksplozją pod wpływem zmian ciśnienia czy temperatury. Ich przewóz jest kategorycznie zabroniony zarówno w bagażu rejestrowanym, jak i podręcznym. Atrapy urządzeń wybuchowych mogą być przyczyną alarmu bezpieczeństwa, nawet jeśli nie zawierają materiału wybuchowego – sam wygląd wystarczy, by wzbudzić podejrzenia służb ochrony i wywołać ewakuację lotniska lub rewizję całego samolotu. Z kolei farby w aerozolu to substancje łatwopalne i pod ciśnieniem, przez co mogą eksplodować lub wydzielać trujące opary w zamkniętym luku bagażowym. Często myli się przewóz sprzętu sportowego, który zazwyczaj jest dopuszczalny, z materiałami niebezpiecznymi – to zupełnie inne kategorie. Praktyka pokazuje, że linie lotnicze bardzo rygorystycznie podchodzą do tego typu przedmiotów i lepiej nie ryzykować konfiskaty bagażu czy nawet postępowania karnego. Moim zdaniem, przed każdą podróżą warto nie tylko przejrzeć regulamin linii, ale sprawdzić, czy przewożony przedmiot nie znajduje się na liście towarów zakazanych. Pozwoli to uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek i problemów na lotnisku.