Odpowiedź 13:30 jest prawidłowa, bo wynika bezpośrednio z instrukcji przewoźnika. Pasażerowie zmotoryzowani zobowiązani są zgłosić się do bramy samochodowej (czyli na odprawę biletowo-bagażową) najpóźniej 60 minut przed wypłynięciem promu. Skoro prom odpływa z Gdyni o 14:30, to odejmując od tej godziny pełną godzinę, otrzymujemy właśnie 13:30. To nie jest przypadkowa granica – w praktyce portowej czas ten jest niezbędny, żeby przeprowadzić wszystkie formalności, sprawdzić dokumenty, załadować pojazdy oraz upewnić się, że nikt nie utknie w korku pod bramą. W branży transportowej takie limity czasowe są bardzo ściśle przestrzegane, bo opóźnienia pojedynczego uczestnika potrafią wywołać reakcję łańcuchową i opóźnić całą operację załadunku i wypłynięcia. Moim zdaniem trzeba być bardzo czujnym, żeby nie traktować tego czasu jako „orientacyjnego”. Często pasażerowie myślą, że mogą przyjechać później, bo „i tak prom nie odpłynie beze mnie”, ale w praktyce przewoźnik ma wtedy prawo anulować rezerwację bez zwrotu kosztów, co zresztą jest jasno napisane w punkcie 3. Warto też zwrócić uwagę, że w porcie w Gdyni, jeśli masz opłaconą rezerwację, to nie musisz stać w kolejce do kasy, tylko od razu jedziesz do bramy samochodowej po karty pokładowe – to naprawdę usprawnia odprawę. W transporcie morskim, szczególnie przy obsłudze pojazdów, punktualność i stosowanie się do wyznaczonych godzin to absolutna podstawa, żeby uniknąć niepotrzebnych kosztów i stresu.
Często spotykanym nieporozumieniem podczas planowania odprawy na prom jest mylenie się między wytycznymi dla różnych grup pasażerów lub błędne szacowanie marginesu czasu potrzebnego do przeprowadzenia wszystkich formalności. Przewoźnik bardzo jasno rozgranicza zasady: pasażerowie piesi muszą być gotowi do odprawy na minimum 45 minut przed odpłynięciem, a grupy powyżej 20 osób aż na 90 minut wcześniej. Jednak dla pasażerów zmotoryzowanych przewidziano 60 minut zapasu. Wybór którejkolwiek innej godziny niż 13:30 wynika najczęściej właśnie z nieuwagi, pobieżnego czytania tabeli informacji lub po prostu z założenia, że odprawa samochodowa będzie krótsza. Przykładowo, godzina 13:15 odpowiadałaby logice przyjętej dla pieszych pasażerów, którzy mają być gotowi na 45 minut przed odpłynięciem – ten czas nie dotyczy jednak zmotoryzowanych. Z kolei odpowiedź 13:00 sugeruje zbyt wczesne przybycie, być może związane z doświadczeniami z innymi przewoźnikami, którzy wymagają aż 90 minut przy grupach lub stosują surowsze zasady, ale tutaj to niepotrzebna strata czasu. Najbardziej myląca jest chyba odpowiedź 14:30 – niestety, to typowy błąd polegający na przyjęciu, że wystarczy być punktualnie przed samym odpłynięciem, tak jak na pociąg czy autobus. W praktyce promowej sytuacja wygląda inaczej: na godzinę przed wypłynięciem zaczyna się intensywny proces załadunku samochodów i pasażerów, a osoby, które nie pojawią się w wyznaczonym czasie, mogą stracić swoją rezerwację i nie zostać wpuszczone na pokład. Takie pomyłki pokazują, jak ważne jest dokładne czytanie instrukcji przewoźnika i zrozumienie praktycznych realiów branży transportowej. Moim zdaniem, dla własnego bezpieczeństwa i komfortu warto zawsze sprawdzać konkretne wytyczne dla swojej grupy pasażerów i nie polegać tylko na ogólnych skojarzeniach czy przyzwyczajeniach z innych środków transportu.