Poprawnie wskazana prędkość przesuwu papieru w tym przypadku to 50 mm/s. To się może wydawać nieco nietypowe, bo w większości standardowych badań EKG stosuje się prędkość 25 mm/s i to jest taka branżowa klasyka. Ale jeśli zobaczysz, że na prezentowanym zapisie dwie kolejne załamki R są oddalone od siebie dokładnie o 60 mm, to przy prędkości 50 mm/s oznacza to 1 sekundę odstępu, czyli 60 uderzeń serca na minutę. Moim zdaniem znajomość takich zależności bardzo się przydaje w praktyce, bo pozwala szybko i pewnie zinterpretować rytm serca i nie pomylić się przy obliczeniach. Z mojego doświadczenia – czasami na oddziale spotkasz się z zapisem na przyspieszonym przesuwie, bo ułatwia to analizę szczegółów EKG, zwłaszcza u dzieci czy u pacjentów z bardzo szybką akcją serca. Wiedza o tym, jak przesuw papieru przekłada się na odczyt częstotliwości rytmu, jest według mnie absolutną podstawą dobrej praktyki elektrokardiograficznej. Dobrze też pamiętać, że każdy nietypowy przesuw powinien być wyraźnie zaznaczony na zapisie, żeby nie doszło do nieporozumień – taki standard potwierdzają wytyczne Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. W codziennej pracy technika analizowanie takich niuansów pozwala uniknąć wielu błędów i nieporozumień.
Wielu osobom wydaje się, że na każdym zapisie EKG prędkość przesuwu papieru to zawsze 25 mm/s, bo to taka utarta, branżowa norma i zwykle tak faktycznie jest. Jednak jeżeli na zapisie odstęp między dwoma kolejnymi załamkami R wynosi 60 mm, a częstotliwość rytmu serca to 60 uderzeń na minutę, to taki wynik można uzyskać tylko przy prędkości 50 mm/s. Wybierając odpowiedź 10 mm/s, łatwo dać się nabrać na typowy błąd, bo wtedy jedna sekunda na papierze to aż 10 mm, co zupełnie nie pasuje do realnych parametrów fizjologicznych pracy serca. Z kolei prędkość 25 mm/s jest najczęściej wybieraną opcją na automacie – wiem, sam tak miałem – ale tu niestety prowadzi do błędnych obliczeń, bo odstęp 60 mm przy tym przesuwie oznaczałby 2,4 sekundy między uderzeniami, czyli zbyt wolny rytm serca (ok. 25 uderzeń na minutę), co nie zgadza się z podanym warunkiem pytania. Prędkość 75 mm/s jest stosowana bardzo rzadko i głównie w specyficznych analizach, np. przy bardzo szybkich rytmach komorowych, więc jej wybór jest raczej nietrafiony w typowych zapisach. Dobrym nawykiem jest zawsze sprawdzać skalę i oznaczenia na wydruku – to podstawa, żeby nie wyciągać pochopnych wniosków. W praktyce technika EKG pomyłka w ocenie przesuwu może skutkować błędną interpretacją rytmu i potem całą lawiną błędów klinicznych, więc moim zdaniem warto poświęcić chwilę na dokładne przeanalizowanie każdego przypadku.