Promieniowanie podczerwone (IR) ma dość ciekawe zastosowania zarówno w medycynie, jak i w przemyśle. Najważniejsze jest to, że IR powoduje lokalny wzrost temperatury tkanek, co bezpośrednio wpływa na przyśpieszenie procesów przemiany materii w komórkach – właśnie ta odpowiedź jest prawidłowa. Moim zdaniem, to jeden z lepszych przykładów na to, jak fizyka spotyka się z biologią w praktyce. Jeżeli pomyślimy o naświetlaniu IR w fizykoterapii, to zauważymy, że tego typu zabiegi są wykorzystywane chociażby do poprawy regeneracji po urazach, bo podniesienie temperatury miejscowej przyspiesza metabolizm i napływ substancji odżywczych oraz usuwanie produktów przemiany materii. Branżowe standardy, np. w fizjoterapii, przypisują IR właśnie takie działanie – działanie przyspieszające metabolizm, poprawiające ukrwienie i ogólnie wspierające procesy naprawcze. Nawet w codziennym życiu, kiedy korzystamy z sauny na podczerwień, odczuwamy podniesioną temperaturę skóry i przyspieszone tętno – to wszystko efekty przyspieszonej przemiany materii. Warto pamiętać, że stosowanie IR wymaga zachowania środków ostrożności, bo nadmierne nagrzewanie może prowadzić do poparzeń. Z mojego doświadczenia, te efekty są szczególnie zauważalne przy zabiegach na osoby z przewlekłymi napięciami mięśniowymi, gdzie podczerwień realnie wspiera regenerację. W literaturze branżowej często podkreśla się ten aspekt, więc zdecydowanie warto znać praktyczne zastosowania promieniowania IR.
Wokół promieniowania podczerwonego narosło sporo nieporozumień, często wynikających z mylenia efektów IR z innymi rodzajami bodźców fizycznych. Przede wszystkim promieniowanie podczerwone nie zmniejsza progu odczuwania bólu w taki sposób, jak to robią na przykład fale ultradźwiękowe czy elektroterapia. Działanie IR polega na miejscowym podniesieniu temperatury, co może co prawda pośrednio łagodzić ból przez rozluźnienie mięśni, ale bezpośredniego wpływu na próg odczuwania bodźców bólowych nie ma – to typowy błąd myślenia wynikający z przenoszenia efektów cieplnych na inne układy fizjologiczne. Kolejne błędne przekonanie to przekonanie, że IR zmniejsza przepływ krwi tętniczej. Jest wręcz odwrotnie – ogrzewanie tkanek powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych i przez to zwiększenie przepływu, co jest potwierdzone w praktyce fizjoterapeutycznej i opisane w branżowych standardach, np. Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii. Jeśli chodzi o wpływ na napięcie mięśni szkieletowych, podczerwień raczej sprzyja rozluźnieniu, a nie zwiększeniu napięcia – to właśnie dlatego wykorzystuje się ją w rehabilitacji pourazowej czy przy przewlekłych bólach mięśniowych. Typowym błędem jest tu mylenie reakcji mięśni na bodźce elektryczne z reakcją na bodziec cieplny. Podsumowując, promieniowanie IR ma przede wszystkim charakter działania cieplnego i metabolicznego: przyspiesza procesy przemiany materii przez podniesienie temperatury, co z kolei wspomaga regenerację i procesy naprawcze. Prawidłowe rozumienie tych efektów jest ważne nie tylko w teorii, ale też w praktyce, zwłaszcza gdy pracuje się z urządzeniami do fizykoterapii, bo od tego zależy skuteczność i bezpieczeństwo zabiegów.