Interfejs PS/2 to dość już leciwa technologia, którą można jeszcze spotkać w starszych komputerach stacjonarnych. Służył głównie do podłączania klawiatury i myszy. PS/2 nie wspiera standardu plug and play w tym sensie, że urządzenia można podłączyć i od razu zacząć używać bez restartu komputera – co jest dziś normą przy USB czy FireWire. W przypadku PS/2, jeśli podłączysz myszkę lub klawiaturę po uruchomieniu systemu, Windows najczęściej jej nie zobaczy. Niby prosta rzecz, ale dla informatyka to czasem potrafi być upierdliwe, kiedy trzeba restartować sprzęt po każdej zmianie. Moim zdaniem właśnie przez brak wygody i nowoczesności PS/2 zniknął z większości nowych płyt głównych. W nowszych standardach, takich jak USB czy FireWire, podłączanie urządzeń w locie (hot swap) jest czymś oczywistym. Standard plug and play bardzo ułatwia życie użytkownikom i serwisantom, bo można szybko testować różne peryferia albo wymieniać uszkodzone bez wyłączania kompa. Nawet HDMI, choć służy głównie do przesyłu obrazu i dźwięku, pozwala na podłączanie urządzeń w trakcie pracy. Warto też pamiętać, że obecnie dobre praktyki w IT wymagają stosowania takich rozwiązań, które minimalizują przestoje i upraszczają obsługę. Tak więc PS/2 to już raczej ciekawostka – dobry przykład, jak technologia potrafi się zestarzeć, jeśli nie nadąża za oczekiwaniami użytkowników.
Często wydaje się, że każdy z popularnych portów komputerowych działa na podobnej zasadzie, ale to duże uproszczenie. USB to dziś absolutny standard, jeśli chodzi o plug and play – nie tylko wykrywa i instaluje urządzenia praktycznie natychmiast po podłączeniu, ale też obsługuje hot swap, czyli wymianę urządzeń bez potrzeby restartu. HDMI, mimo że kojarzy się głównie z przesyłem obrazu i dźwięku, również pozwala na dołączanie i odłączanie kabli nawet podczas pracy komputera czy monitora – urządzenia zwykle natychmiast reagują na podpięcie nowego źródła sygnału. FireWire (IEEE 1394) z kolei był wykorzystywany głównie w sprzęcie do obróbki wideo, kamerach cyfrowych i profesjonalnym audio – tutaj też plug and play jest ważną cechą i użytkownicy cenią sobie możliwość szybkiego podłączania sprzętu w trakcie realizacji projektów. Co ciekawe, błąd w rozumowaniu bierze się często z mylenia przeznaczenia portu (np. HDMI kojarzy się tylko z monitorem, a nie z peryferiami) z jego technicznymi możliwościami plug and play. W rzeczywistości HDMI, USB czy FireWire projektowano już według nowocześniejszych standardów, gdzie wykrywanie urządzeń i obsługa w locie to podstawa. PS/2, który obsługuje głównie klawiatury i myszy, nie posiada tej funkcji – urządzenia trzeba podłączyć jeszcze przed uruchomieniem komputera, żeby je wykrył. To ograniczenie dzisiaj wydaje się uciążliwe i jest sprzeczne z obecnymi dobrymi praktykami w branży IT, gdzie liczy się czas i wygoda użytkownika. Warto dokładniej przyglądać się specyfikacji portów, bo czasem ich przeznaczenie nie od razu zdradza możliwości techniczne.