System montażu na szynie TH-35, zwanej też często „szyną DIN”, jest absolutnym standardem w rozdzielnicach elektrycznych i automatyce przemysłowej. Na zdjęciu wyraźnie widać urządzenia zamocowane na charakterystycznej, metalowej listwie o przekroju 35 mm – to właśnie ta szyna. Pozwala ona bardzo wygodnie instalować modułowe urządzenia takie jak wyłączniki nadprądowe, przekaźniki, zasilacze czy nawet sterowniki PLC. Z mojego doświadczenia wynika, że szyna DIN znacząco przyspiesza montaż oraz ewentualną wymianę komponentów – nie trzeba tu żadnych śrub, tylko zatrzaski. W przypadku serwisowania czy rozbudowy instalacji to ogromna zaleta, bo wystarczy kilka sekund, żeby coś wymienić. W branży bardzo ceni się to rozwiązanie za uniwersalność. Co ciekawe, standard TH-35 został uregulowany normą IEC 60715, a jego stosowanie gwarantuje kompatybilność różnych producentów. Gdybyś chciał tworzyć rozdzielnice czy panele sterownicze zgodnie z aktualnymi przepisami i dobrymi praktykami, szyna TH-35 to właściwie jedyna słuszna droga. Spotkasz ją w niemal każdej szafie rozdzielczej – od prostych układów domowych po skomplikowane systemy przemysłowe. Takie podejście zapewnia nie tylko porządek, ale też bezpieczeństwo i estetykę całej instalacji.
Na zdjęciu widzimy typowy przykład montażu urządzeń elektrycznych w rozdzielnicy przy użyciu szyny montażowej TH-35, zwanej inaczej szyną DIN. Częstym błędem jest mylenie tego systemu z montażem na listwie zaciskowej – jednak listwy zaciskowe służą do łączenia przewodów, a nie do mocowania urządzeń, więc nie zapewniają ani wygody, ani stabilności typowej dla szyny TH-35. W przypadku montażu podtynkowego mamy do czynienia z całkowicie inną techniką – urządzenia są wtedy zabudowane wewnątrz ścian, bez dostępu do szyny, co stosuje się w instalacjach domowych, ale nie w przemysłowych szafach sterowniczych. Z kolei montaż naścienny polega na bezpośrednim przymocowaniu urządzenia do ściany lub płyty, najczęściej za pomocą wkrętów – takie rozwiązanie sprawdza się w prostych instalacjach, jednak nie daje tej elastyczności i możliwości szybkiej rozbudowy, co szyna TH-35. W praktyce, nieumiejętne rozpoznanie tych systemów prowadzi do bałaganu w instalacji, utrudnia serwisowanie i często jest niezgodne z aktualnymi normami, takimi jak PN-EN 61439 czy IEC 60204-1. Z mojego doświadczenia wynika, że wybór szyny TH-35 to nie tylko kwestia wygody montażu, ale też bezpieczeństwa i porządku – urządzenia są stabilnie zamocowane, a całość wygląda profesjonalnie. W nowoczesnych instalacjach praktycznie nie spotyka się już innych rozwiązań, bo po prostu nie mają one tylu zalet – i chyba trudno się temu dziwić!