Rejestr rozkazów procesora, znany też jako rejestr IR (Instruction Register), odgrywa kluczową rolę w cyklu wykonywania instrukcji. To właśnie tutaj ładowany jest kod rozkazu, który procesor ma aktualnie wykonać – nie mylić z adresem tej instrukcji! W praktyce, kiedy procesor pobiera instrukcję z pamięci operacyjnej (RAM), jej kod jest wczytywany właśnie do rejestru rozkazów. Dzięki temu układ dekodera instrukcji może dokładnie zinterpretować, co należy zrobić: czy wykonać operację arytmetyczną, przesłać dane, albo przeskoczyć do innego miejsca w programie. Moim zdaniem, rozumienie działania tego rejestru bardzo pomaga później przy analizie działania programów na poziomie asemblera czy podczas debugowania na sprzęcie niskiego poziomu. Standardy architektur takich jak x86 czy ARM jasno opisują ten mechanizm – przykładowo, w dokumentacji Intela dla procesorów x86 rejestr IR jest kluczowym elementem tzw. cyklu fetch-decode-execute. Warto zauważyć, że poprawna interpretacja zawartości rejestru rozkazów to podstawa dla każdego projektanta systemów embedded czy kogokolwiek, kto zamierza pisać programy blisko sprzętu. Nawet w nowoczesnych procesorach superskalarnych, choć budowa jest bardziej zaawansowana, idea przechowywania kodu aktualnie wykonywanej instrukcji pozostaje niezmienna. Dobrą praktyką jest też zawsze odróżnianie tego rejestru od licznika rozkazów (PC), który trzyma adres, a nie sam kod.
Wiele osób myli rejestr rozkazów z innymi rejestrami w procesorze, zwłaszcza z licznikiem rozkazów, czyli program counter (PC). To dość częsty błąd, bo oba są powiązane z aktualnie wykonywaną instrukcją, ale pełnią zupełnie inne funkcje. Adres aktualnie wykonywanego rozkazu, jak i adres rozkazu, który będzie wykonywany jako następny, przechowuje właśnie licznik rozkazów PC, nie rejestr rozkazów. PC wskazuje na lokalizację w pamięci, z której procesor pobierze kolejną instrukcję – a po pobraniu, automatycznie się zwiększa lub zmienia, np. przez skok warunkowy. Rejestr rozkazów natomiast dostaje nie adres, ale już sam kod instrukcji, czyli zestaw bitów, które mówią procesorowi co zrobić. Twierdzenie, że rejestr przechowuje numer rozkazu, też jest nieprecyzyjne, bo w architekturze komputerów nie operuje się numerami rozkazów w sensie kolejnym, tylko właśnie kodami rozkazów. Takie uproszczenie może wynikać z przyzwyczajeń wyniesionych z algorytmiki czy języków wysokiego poziomu, gdzie myśli się w kategoriach kolejnych instrukcji. Ale sprzęt działa inaczej – tu liczy się to, co jest faktycznie w rejestrze, a są to surowe dane odpowiadające konkretnej instrukcji. Praktyczne znaczenie rozróżnienia pomiędzy kodem, adresem, a numerem rozkazu ujawnia się nawet przy najprostszych zadaniach programistycznych na mikrokontrolerach, gdy trzeba debugować działanie programu linia po linii. Z mojego doświadczenia, osoby, które nie odróżniają tych pojęć, mają potem problem ze zrozumieniem działania przerwań czy obsługi wyjątków procesorowych. Dobre praktyki branżowe zawsze zalecają precyzyjne rozróżnianie rejestru rozkazów (Instruction Register – IR), w którym jest kod rozkazu, od licznika rozkazów (Program Counter – PC), trzymającego adres, oraz od wszelkich innych rejestrów pomocniczych. Świadome podejście do tej tematyki znacznie upraszcza dalszą naukę architektury komputerów i programowania systemowego.