Polecenie passwd w systemie Linux to absolutna podstawa przy zarządzaniu hasłami użytkowników. Jeśli chcemy zmienić hasło – czy to swoje, czy innego użytkownika (oczywiście pod warunkiem posiadania odpowiednich uprawnień, na przykład roota) – właśnie to polecenie stosujemy. Jego działanie polega na wywołaniu procesu, podczas którego system najpierw poprosi o stare hasło (o ile nie jesteśmy rootem), potem dwukrotnie o nowe i sprawdzi, czy spełnia ono polityki bezpieczeństwa, np. długość czy złożoność. Bardzo praktyczne jest to, że passwd działa niezależnie od środowiska graficznego – wszystko wykonuje się z poziomu terminala, więc nawet na serwerach bez GUI nie ma z tym najmniejszego problemu. Z mojego doświadczenia często spotykam się z sytuacją, gdzie osoby mylą to polecenie z pwd albo nawet próbują wpisać coś pokroju 'change password', co oczywiście nie zadziała. Warto też wiedzieć, że passwd pozwala blokować konta lub wymuszać zmianę hasła przy pierwszym logowaniu – to bardzo przydatne przy pracy w większych zespołach. Ostatecznie passwd to narzędzie zgodne z politykami bezpieczeństwa znanymi z profesjonalnych wdrożeń Linuxa, co jest bardzo doceniane w branży IT. Polecam też sprawdzić wywołanie 'man passwd', żeby poznać więcej opcji – można się zdziwić, ile ciekawych rzeczy oferuje to z pozoru proste polecenie.
Każde z poleceń: pwd, finger i logout służy w systemie Linux zupełnie innym celom niż zarządzanie hasłem użytkownika. Zacznijmy od pwd – to skrót od 'print working directory' i jego jedynym zadaniem jest pokazanie ścieżki do aktualnego katalogu, w którym użytkownik się znajduje. Nie ma absolutnie żadnego związku z bezpieczeństwem czy autoryzacją w systemie. W praktyce używamy tego polecenia, żeby się nie pogubić w strukturze katalogów, a nie do operacji na kontach. Polecenie finger z kolei, choć już dość rzadko używane, służy głównie do wyświetlania informacji o użytkownikach systemu – pokazuje ich podstawowe dane, katalog domowy, ostatnie logowanie itd. Można powiedzieć, że finger to narzędzie do monitorowania, a nie do modyfikowania jakichkolwiek ustawień użytkowników. Uważam, że czasami ktoś może się nabrać na tę nazwę, bo sugeruje ona 'dotknięcie' czy obsługę użytkownika, ale to mylące. Z kolei logout powoduje po prostu wylogowanie użytkownika z bieżącej sesji terminalowej – żadnych zmian w konfiguracji konta, czy tym bardziej hasła, nie dokonamy tym poleceniem. To typowy błąd początkujących, którzy zakładają, że wylogowanie da im jakiś dostęp do opcji systemowych. Praktyka pokazuje, że takie podejście wynika z pobieżnego poznania komend systemu, bez głębszego zrozumienia ich działania. W rzeczywistości tylko polecenie passwd daje możliwość zmiany hasła – jest to zgodne z dokumentacją i powszechnymi praktykami administratorów. Znajomość podstawowych poleceń i ich przeznaczenia to klucz do efektywnej pracy z systemem Linux i bezpieczeństwa danych.