Wybrałeś gniazdo RS232, czyli tzw. port szeregowy DB9. To właśnie to złącze było i nadal jest stosowane w interfejsach komunikacyjnych wielu urządzeń medycznych, właśnie takich jak audiometry. Ten port umożliwia stabilne, przewodowe przesyłanie danych pomiędzy audiometrem a komputerem PC, zgodnie ze standardami transmisji szeregowej. Gniazdo DB9 zostało zaprojektowane jeszcze w epoce komputerów klasy PC XT/AT i z mojego doświadczenia – wciąż pojawia się w sprzęcie specjalistycznym, bo jest niezawodne i proste w obsłudze. W praktyce, jeśli chcesz wyeksportować dane z audiometru do komputera, to właśnie przez takie złącze podłączysz kabel i uruchomisz transmisję, korzystając np. z programów do akwizycji danych medycznych. Chociaż dziś coraz częściej widzi się USB, to branża medyczna mocno trzyma się rozwiązań sprawdzonych – RS232 uchodzi za coś pewnego, dobrze opisanego w normach (np. EIA-232), a po drobnych przeróbkach można nawet przesłać sygnał na spore odległości. Warto znać ten standard, bo często spotyka się go przy serwisowaniu i integracji starszych urządzeń diagnostycznych, także poza medycyną – np. w automatyce czy przemyśle. Moim zdaniem, taka wiedza daje fajne podstawy do dalszego rozwoju w elektronice użytkowej.
Zgodnie z opisem, chodziło o interfejs RS232, a więc klasyczne złącze DB9. Wiele osób popełnia ten sam błąd, wybierając inne typy gniazd – niestety wynika to głównie z mieszania standardów i nieprecyzyjnych skojarzeń ze współczesnymi komputerami. Przykładowo, porty DB25, DB15 czy DE15 często są kojarzone ze starymi drukarkami, monitorami VGA lub portami równoległymi, ale nie spełniają wymagań transmisji szeregowej opisanej w pytaniu. W rzeczywistości port DB25 był wykorzystywany do komunikacji równoległej (tzw. LPT, standard Centronics), a nie RS232, choć istnieją też rzadkie wersje RS232 na 25 pinach – jednak w sprzęcie medycznym i komputerowym dominuje kompaktowa wersja DB9. Porty DE15 oraz DB15 pojawiają się za to w sprzęcie audio lub grafice (np. VGA), ale nie służą do komunikacji szeregowej z urządzeniami diagnostycznymi. Typowym błędem jest też sugerowanie się liczbą pinów – nie zawsze więcej oznacza lepiej lub bardziej uniwersalnie. W standardach branżowych, jak np. EIA-232D, jasno wskazuje się DB9 jako podstawę dla transmisji szeregowej w nowych urządzeniach. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej problemem jest pośpiech i brak rozeznania w klasycznych rozwiązaniach – a to właśnie port szeregowy DB9 daje prostotę, niezawodność oraz łatwość integracji z oprogramowaniem wykorzystywanym w diagnostyce i archiwizacji danych medycznych. Wybór innego gniazda prowadzi do niezgodności sprzętowej lub ograniczeń funkcjonalnych, które mogą uniemożliwić prawidłową komunikację między audiometrem a stanowiskiem komputerowym.