Zmienne globalne to taki typ zmiennych, które są deklarowane poza wszystkimi funkcjami, procedurami czy innymi blokami programu – zazwyczaj na samym początku pliku źródłowego. Dzięki temu mają one zasięg obejmujący cały program, czyli mogą być używane i modyfikowane w dowolnej funkcji czy procedurze, o ile nie zostaną przesłonięte przez zmienne lokalne o tej samej nazwie. Moim zdaniem bardzo ważne jest, żeby rozumieć konsekwencje używania zmiennych globalnych. Owszem, często ułatwiają dostęp do wspólnych danych w większych projektach czy przy szybkim prototypowaniu, ale dobre praktyki branżowe (np. Clean Code, wzorce projektowe) zalecają ograniczać ich stosowanie. To dlatego, że nadmierne poleganie na globalnych zmiennych utrudnia debugowanie i testowanie kodu – szczególnie w większych projektach, gdzie kilka funkcji może jednocześnie modyfikować tę samą zmienną, przez co łatwiej o błędy trudne do znalezienia. Przykład z życia: gdy w programie potrzebujesz mieć licznik dostępny w różnych częściach kodu, możesz zadeklarować go globalnie. Jednak lepszym rozwiązaniem jest przekazywanie wartości przez argumenty funkcji lub korzystanie z struktur czy klas, jeśli język na to pozwala. To jedna z podstawowych zasad programowania – wiedzieć, kiedy stosować zmienne globalne, a kiedy lepiej ich unikać. Warto też pamiętać, że w niektórych językach (np. C/C++, Python) słowo kluczowe global lub inna składnia wyraźnie wskazuje, że dana zmienna jest dostępna wszędzie. Praktykując programowanie, dobrze jest ćwiczyć rozróżnianie zasięgu zmiennych, bo to często pojawia się na rozmowach kwalifikacyjnych i w zadaniach rekrutacyjnych.
Wybór innych rodzajów zmiennych niż globalne świadczy często o nie do końca jasnym rozumieniu zasięgu i czasu życia zmiennych w programie. Zmienne lokalne są definiowane wewnątrz funkcji, procedur lub bloków, przez co są widoczne i dostępne tylko w obrębie tej konkretnej funkcji czy bloku. Po zakończeniu działania funkcji taka zmienna przestaje istnieć i jej wartość jest tracona. W praktyce używa się ich np. do przechowywania tymczasowych wyników obliczeń, które nie powinny być dostępne poza daną funkcją. Natomiast zmienne statyczne, szczególnie w językach takich jak C czy C++, są zadeklarowane przy użyciu słowa kluczowego static – dzięki temu zachowują swoją wartość pomiędzy kolejnymi wywołaniami funkcji, ale nadal mają zasięg ograniczony do tej funkcji lub pliku. To jest całkiem sprytne rozwiązanie do przechowywania stanu bez użycia zmiennych globalnych. Z kolei pojęcie zmiennych dynamicznych odnosi się najczęściej do zmiennych, które są alokowane dynamicznie w pamięci przy pomocy np. operatorów new lub malloc. Tego typu zmienne nie mają ścisłego związku z zasięgiem – chodzi bardziej o sposób zarządzania pamięcią, a nie o miejsce deklaracji. Z mojego doświadczenia często spotykam osoby, które mylą zakres widoczności zmiennej z jej czasem życia lub sposobem alokacji. Taka pomyłka prowadzi do błędnych założeń – przykładowo, można sądzić, że zmienne dynamiczne to te „ogólnodostępne”, albo że statyczne to zawsze globalne. W branży przywiązuje się dużą wagę do jasnego rozróżnienia tych pojęć, bo pozwala to pisać bardziej przejrzysty i niezawodny kod. Znajomość tych niuansów jest moim zdaniem niezbędna zwłaszcza przy większych projektach, gdzie odpowiedni wybór typu i zasięgu zmiennych pozwala uniknąć błędów, które ciężko potem naprawić.