Na radiogramie widoczna jest typowa ostroga kości piętowej, czyli wyrośl kostna zlokalizowana na dolno-przyśrodkowej powierzchni guza piętowego, w okolicy przyczepu rozcięgna podeszwowego. W obrazie RTG wygląda to jak haczykowate lub dziobowate uwypuklenie kości skierowane ku przodowi stopy. Moim zdaniem to jedno z bardziej charakterystycznych znalezisk radiologicznych – jeśli raz się je dobrze obejrzy, trudno je potem pomylić. W praktyce technika i lekarze radiolodzy zwracają szczególną uwagę na tę okolicę u pacjentów zgłaszających ból pięty, zwłaszcza nasilający się przy pierwszych krokach rano. Standardowo wykonuje się projekcje boczne stopy lub stawu skokowo-piętowego, bo w tej projekcji ostroga jest najlepiej uwidoczniona. W dobrych praktykach opisowych podkreśla się lokalizację (przyczep rozcięgna podeszwowego vs przyczep ścięgna Achillesa), wielkość wyrośli kostnej i ewentualne towarzyszące zmiany zwyrodnieniowe stawu skokowo-piętowego. Trzeba też pamiętać, że sama obecność ostrogi na RTG nie zawsze koreluje z nasileniem dolegliwości bólowych – czasem pacjent ma dużą ostrogę i minimalne objawy, a innym razem odwrotnie. W praktyce klinicznej wynik badania obrazowego łączy się z badaniem fizykalnym i wywiadem. Radiogram pełni tu rolę potwierdzającą i różnicującą – pomaga odróżnić ostrogę od złamań zmęczeniowych guza piętowego, zmian pourazowych czy rzadziej zmian guzowatych. W pracy technika elektroradiologii ważne jest prawidłowe ułożenie stopy, brak rotacji oraz dobranie takich parametrów ekspozycji, żeby struktury gąbczaste kości piętowej nie były ani przepalone, ani zbyt niedoświetlone – wtedy krawędzie ostrogi są wyraźne i łatwe do oceny.
Patrząc na taki radiogram, bardzo łatwo jest pójść w stronę rozpoznań urazowych, szczególnie jeśli ktoś skupia się bardziej na stawie skokowym niż na samej kości piętowej. Zwichnięcie stawu skokowego w badaniu RTG objawia się przede wszystkim przemieszczeniem powierzchni stawowych względem siebie – oś kości piszczelowej, strzałkowej i skokowej przestaje być prawidłowo ustawiona, szpary stawowe są nierówne, często towarzyszą mu świeże złamania kostek. Na prezentowanym obrazie linia stawu jest zachowana, nie ma wyraźnego przemieszczenia ani rozjechania powierzchni stawowych, co praktycznie wyklucza ostre zwichnięcie. Złamanie kości skokowej, szczególnie pourazowe, daje obraz przerwania ciągłości warstwy korowej, smugi przejaśnienia biegnącej przez trzon lub szyjkę kości skokowej, czasem z przemieszczeniem odłamów. Wymaga to bardzo uważnego prześledzenia zarysów kości w kilku projekcjach. Na tym zdjęciu kość skokowa ma ciągły, gładki obrys, bez typowych linii złamania. Kolejne mylne skojarzenie to złamanie kostki bocznej, czyli dystalnego odcinka kości strzałkowej. W takim przypadku zmiany lokalizują się bocznie, w okolicy kostki, a nie w obrębie guza piętowego. Widzielibyśmy przerwanie kory, odłamy, ewentualnie poszerzenie szpary stawowej po stronie bocznej. Tutaj główna zmiana leży niżej, na pięcie, i ma charakter gładkiej, dobrze odgraniczonej wyrośli. Typowym błędem myślowym przy takich obrazach jest automatyczne łączenie każdej nieregularności z urazem, szczególnie jeśli w opisie klinicznym pojawia się ból stopy czy okolicy stawu skokowego. Warto pamiętać, że w radiologii kluczowe jest rozpoznanie charakteru zmiany: świeże złamanie daje ostre, nieregularne linie przejaśnienia i zaburzoną architekturę kości, natomiast ostroga piętowa to przewlekła przebudowa kostna z gęstszą, bardziej sklerotyczną tkanką i gładkim zarysem. Z mojego doświadczenia dobrze jest zawsze świadomie sprawdzić guz piętowy i jego obrys, zanim zacznie się doszukiwać złamań wyżej – to bardzo porządkuje tok myślenia i ogranicza liczbę takich pomyłek.