Na obrazie rezonansu magnetycznego strzałka wskazuje nerkę – dokładnie jej zarys z charakterystycznym układem kielichowo‑miedniczkowym. Na projekcji czołowej (koronalnej) MR nerki leżą po obu stronach kręgosłupa, mają kształt zbliżony do fasoli i wyraźną granicę między korą a rdzeniem. Wewnątrz widoczny jest centralnie położony układ zbiorczy, który w wielu sekwencjach ma inny sygnał niż otaczający miąższ. To właśnie ten „płatkowaty” obraz w obrębie wnęki nerki dobrze widać tam, gdzie skierowana jest strzałka. Moim zdaniem to jeden z łatwiejszych narządów do rozpoznawania na MR, jeśli raz zapamięta się jego położenie względem kręgosłupa i dużych naczyń. W praktyce klinicznej poprawna identyfikacja nerki na MR jest kluczowa przy ocenie guzów, torbieli, wodonercza, zmian zapalnych czy wad wrodzonych. Radiolodzy zgodnie z zaleceniami towarzystw (np. ESR, EAU) opisują w MR nerki m.in. grubość miąższu, zarys zewnętrzny, sygnał w różnych sekwencjach, obecność zmian ogniskowych oraz stan układu kielichowo‑miedniczkowego i moczowodu. W badaniach z kontrastem ocenia się też perfuzję guza i funkcję wydzielniczą. W technice ważne jest prawidłowe pozycjonowanie pacjenta w osi długiej kręgosłupa i dobór sekwencji T1/T2 oraz ewentualnie sekwencji tłumienia tłuszczu, żeby wyraźnie odróżnić miąższ nerki od otaczającej tkanki tłuszczowej okołonerkowej. Z mojego doświadczenia dobrze jest też zawsze „przelecieć” wzrokiem kolejne warstwy, żeby zobaczyć ciągłość nerki z moczowodem i uniknąć pomyłek z innymi strukturami jamy brzusznej.
Na tym obrazie rezonansu magnetycznego łatwo o pomyłkę, jeśli patrzy się tylko na jeden przekrój i nie myśli się o typowym ułożeniu narządów. Nerka leży po obu stronach kręgosłupa, w przestrzeni zaotrzewnowej, ma charakterystyczny kształt fasolki i we wnęce widać układ kielichowo‑miedniczkowy oraz naczynia. Strzałka dokładnie w taką strukturę celuje. Wątroba natomiast jest dużym narządem miąższowym po prawej stronie, położonym bardziej ku górze, pod kopułą przepony. Na obrazie MR zajmuje znaczną część prawego górnego kwadrantu jamy brzusznej i nie ma tak wyraźnego, gwiaździstego układu wnęki jak nerka. Jeśli ktoś ją tu wskazuje, to zwykle dlatego, że patrzy na największy ciemniejszy obszar miąższowy, a nie na charakterystyczny kształt i położenie względem kręgosłupa. Śledziona z kolei znajduje się po lewej stronie, także pod przeponą, ale bardziej bocznie i ku tyłowi. Ma jednolity miąższ, owalny kształt i brak systemu kielichów widocznych jak w nerce; często myli się ją z lewą nerką, gdy zapomina się o tym, że nerka leży niżej i bardziej przyśrodkowo. Trzustka jest jeszcze innym przypadkiem – to narząd podłużny, leżący poprzecznie na wysokości górnej części jamy brzusznej, przed kręgosłupem, zwykle przed żyłą główną dolną i aortą. Na obrazach MR wygląda jak nieregularny „walec” lub „język” miąższu, bez tak wyraźnego podziału na korę i rdzeń. Typowym błędem jest szukanie odpowiedzi po samym odcieniu szarości, zamiast po anatomii topograficznej: relacja do kręgosłupa, żeber, przepony i dużych naczyń dużo lepiej prowadzi do właściwego rozpoznania. Dobra praktyka w diagnostyce obrazowej to zawsze przeanalizować narząd w kilku warstwach i płaszczyznach oraz porównać obie strony ciała. Wtedy nerka z jej kształtem fasoli i centralną wnęką wręcz „wyskakuje z obrazu” i nie myli się jej ani z wątrobą, ani ze śledzioną czy trzustką.