W procesie granulacji klasycznej na mokro jest kilka ważnych etapów, które musisz zrozumieć, żeby uzyskać granulat o fajnych właściwościach. Na początku ważne jest zwilżenie i ugniatanie surowców – chodzi o to, żeby dodać odpowiednią ilość cieczy, tak żeby cząsteczki mogły się złączyć. Dobrze dobrana ilość wody czy innego nośnika wilgoci ma mega wpływ na to, jaki będzie finałowy granulat. Potem formujesz granulat, tworząc z tych aglomeratów pożądane ziarna. Następuje suszenie, które obniża wilgotność granulek, co jest kluczowe dla ich stabilności. Na końcu musisz ujednolicić ziarna – to sprawia, że granulaty są jednorodne i mają odpowiednią wielkość, co jest ważne w dalszych technologiach, jak tabletowanie. To wszystko jest zgodne z najlepszymi praktykami w branży farmaceutycznej i pokrewnych dziedzinach.
W procesie granulacji klasycznej na mokro kluczowe jest zrozumienie, że każdy krok musi być zrobiony w dobrej kolejności, żeby wyjść z granulatem wysokiej jakości. Niektórzy mogą myśleć, że można formować granulat przed zwilżaniem i ugniataniem, ale to jest błędne. Bez wcześniejszego przygotowania materiału przez zwilżenie, formowanie ziaren po prostu nie zadziała, bo surowce się nie połączą. Ujednolicenie ziaren przed suszeniem to też słaby pomysł, bo zbyt wysoka wilgotność w granulkach stwarza problemy ze stabilnością i może prowadzić do tworzenia aglomeratów, które nie wyglądają tak, jak powinny. Dodatkowo, niektóre odpowiedzi sugerują, że suszenie powinno być przed ujednoliceniem, co jest sprzeczne z tym, co praktykuje przemysł farmaceutyczny. Kluczowe jest, żeby po suszeniu ziarna poddać kontroli jakości, zanim przejdą do dalszych procesów. Rozumienie tej kolejności jest mega istotne, żeby uniknąć typowych błędów, które mogą przynieść nieefektywny proces produkcji i słabej jakości wyroby.