Roztwór alkoholu izopropylowego to tak naprawdę najbezpieczniejszy i najczęściej rekomendowany środek do czyszczenia delikatnych powierzchni optycznych, takich jak soczewki obiektywów. Optyka jest bardzo wrażliwa na zabrudzenia, zwłaszcza tłuste plamy czy smary – i tu zwykłe metody mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc. Alkohol izopropylowy (IPA) ma tę przewagę, że doskonale rozpuszcza tłuszcze, a przy tym szybko odparowuje, nie zostawiając smug czy osadów. Z mojego doświadczenia, nawet w serwisach sprzętu fotograficznego, używa się specjalnych preparatów opartych właśnie o izopropanol, czasem z domieszkami innych substancji, ale główny składnik to zawsze IPA. Co ważne, nie oddziałuje on negatywnie na powłoki antyrefleksyjne, które pokrywają nowoczesne obiektywy – o ile oczywiście nie stosujemy zbyt dużego nacisku i korzystamy z odpowiednich miękkich ściereczek, najlepiej z mikrofibry. Warto pamiętać, żeby nie rozmazywać smaru po całej powierzchni, tylko delikatnie zebrać go przy pomocy zwilżonego roztworem alkoholu fragmentu szmatki. Tak czy siak, to jest najlepsza praktyka, nawet jeśli czasem wydaje się, że "byle co" dałoby radę – naprawdę, soczewki są drogie i wymagają takiego profesjonalnego podejścia.
Wiele osób myśli, że do usuwania zabrudzeń z soczewek wystarczy zwykły pędzelek albo sprężone powietrze, ale to niestety nie działa przy tłustych plamach czy smarze. Pędzelkiem można co najwyżej usunąć kurz czy luźne drobinki, natomiast tłuszcz po prostu się rozmaże, a nawet ryzykujemy porysowanie powłoki, jeśli w smarze znajdą się jakieś drobinki brudu. Sprężone powietrze ma podobne ograniczenia – jest świetne do zdmuchiwania pyłków, ale absolutnie nie poradzi sobie ze śliskimi śladami smaru i może tylko je rozprzestrzenić na większej powierzchni, a co gorsza, czasem zbyt mocny strumień powietrza może uszkodzić delikatne elementy optyki. Co do roztworu soli kuchennej – szczerze mówiąc, to nie dość, że nie radzi sobie z tłuszczem, to jeszcze może powodować zarysowania lub uszkodzenia chemiczne. Sól zostawia drobinki, które przy przecieraniu zachowują się jak ścierniwo. Takie eksperymenty nie mają miejsca w profesjonalnej praktyce i mogą trwale zniszczyć powłoki antyrefleksyjne. Właśnie dlatego w branży fotograficznej i optycznej poleca się specjalistyczne środki na bazie alkoholu izopropylowego – są one neutralne chemicznie względem szkieł, szybko odparowują i nie zostawiają smug, o ile oczywiście używamy ich z odpowiednią ściereczką z mikrofibry. Typowym błędem jest przekonanie, że każda metoda usuwania kurzu sprawdzi się również przy tłustych zabrudzeniach, ale niestety to myślenie prowadzi często do uszkodzeń sprzętu i dodatkowych kosztów naprawy. Soczewki trzeba czyścić z głową, zgodnie z dobrymi praktykami serwisowymi.