Stempel to jedno z najważniejszych narzędzi, jeśli chodzi o rekonstrukcję zniszczonych lub brakujących fragmentów obrazu w Photoshopie. Moim zdaniem to w zasadzie standard, jeśli ktoś chce naprawiać stare fotografie czy usuwać niechciane elementy. Działa na zasadzie klonowania wybranego fragmentu obrazu na inny obszar – czyli kopiujesz piksele z czystego miejsca i "przykrywasz" nimi uszkodzenia albo puste plamy. Praktycznie w każdej pracy retuszerskiej, w branży graficznej, stempel jest podstawowym narzędziem, bo daje precyzję i kontrolę. Ludzie często łączą go z narzędziami typu pędzel korygujący albo łatka, ale moim zdaniem bez stemple dalej nie da rady zrobić porządnej rekonstrukcji, szczególnie w trudnych miejscach, gdzie musisz zachować oryginalną fakturę czy przejścia tonalne. Warto pamiętać, że dobrym zwyczajem jest pracować na nowej warstwie i regularnie zmieniać źródło klonowania, żeby efekt był jak najbardziej naturalny. Branżowe standardy mówią nawet, żeby nie przesadzić z powtarzalnością wzorów, bo oko szybko wychwytuje nienaturalne duplikaty. Stempel daje ogromną elastyczność i to od użytkownika zależy, jak subtelny i realistyczny będzie końcowy efekt.
Wybór narzędzi takich jak lasso, gąbka czy różdżka często wynika z mylnego skojarzenia ich podstawowych funkcji z procesem rekonstrukcji obrazu w Photoshopie. Lasso jest narzędziem selekcji – świetnie nadaje się do ręcznego zaznaczania nieregularnych kształtów, ale nie służy do naprawiania ani uzupełniania braków. Moim zdaniem warto pamiętać, że samo zaznaczenie fragmentu nie naprawi obrazu – to dopiero pierwszy krok, który potem wymaga użycia narzędzi retuszerskich. Z kolei gąbka to typowy przykład narzędzia do modyfikowania nasycenia kolorów – zwiększa lub zmniejsza intensywność barw, ale nijak nie radzi sobie z rekonstrukcją struktury obrazu czy kopiowaniem fragmentów. Tutaj łatwo pomylić funkcje, bo czasem przy dużych zniszczeniach ludzie chcą "podciągnąć" kolory, ale to nie rozwiązuje problemu ubytków. Różdżka natomiast to narzędzie do automatycznego zaznaczania pikseli o podobnej barwie – jest szybka przy wyborze jednolitych obszarów, lecz zupełnie nie jest przeznaczona do odtwarzania brakujących miejsc. Typowym błędem jest myślenie, że samo zaznaczenie lub zmiana koloru pozwoli naprawić zdjęcie – w praktyce naprawa strukturalna wymaga kopiowania odpowiednich fragmentów i dokładnego dopasowania ich do kontekstu, co umożliwia właśnie stempel. W codziennej pracy graficznej można spotkać się z pokusą, by pójść na skróty, ale profesjonalne standardy zawsze kładą nacisk na precyzyjne i świadome użycie narzędzi, które rzeczywiście są do tego przeznaczone. Właśnie dlatego wybór narzędzi nie powinien być przypadkowy, bo tylko dzięki odpowiedniemu podejściu efekty rekonstrukcji są naprawdę satysfakcjonujące i zgodne z oczekiwaniami branży.