Tryb barwny sRGB i rozdzielczość 72 ppi to absolutny standard, jeśli chodzi o przygotowanie zdjęć do Internetu. Moim zdaniem czasami ludzie trochę się tym ppi pogubią, ale w praktyce większość monitorów i tak wyświetla w okolicy 72–96 ppi, więc nie ma sensu wrzucać zdjęć w wyższej rozdzielczości, bo to tylko niepotrzebnie zwiększa wagę pliku. Co do trybu barwnego — sRGB powstał właśnie na potrzeby ekranów komputerowych i urządzeń mobilnych. Każda przeglądarka, Facebook, Instagram czy inne serwisy internetowe ‘rozumieją’ sRGB najlepiej. Gdy wrzucisz plik w innym trybie, kolory potrafią się rozjechać, robią się jakieś dziwne odcienie czy przygaszone barwy. Z mojego doświadczenia, grafik czy fotograf, która nie przekonwertuje zdjęcia do sRGB, często jest potem rozczarowana efektem końcowym na stronie. Warto też pamiętać, żeby nie przesadzać z rozdzielczością, bo im większa, tym dłużej ładuje się strona — a przecież nikt nie chce czekać na zdjęcia w internecie. Standard sRGB i 72 ppi daje nie tylko dobre odwzorowanie kolorów, ale i szybkie ładowanie. To taki kompromis pomiędzy jakością a wydajnością, dlatego zawsze polecam ten zestaw parametrów przy pracy z plikami na WWW.
Wiele osób myli parametry zdjęć do druku z tymi do wykorzystania w internecie — stąd wynikają błędne wybory trybu barwnego czy rozdzielczości. Pliki w trybie LAB są raczej do specjalistycznej edycji kolorystycznej, a nie do publikacji online. Dodatkowo rozdzielczość 300 dpi (czyli właściwie ppi, bo w kontekście ekranów ta jednostka nie ma realnego znaczenia) służy do druku, nie do ekranu. Jeśli wrzucisz takie zdjęcie na stronę, będzie niepotrzebnie duże i długo się ładowało, a użytkownik i tak zobaczy je w jakości ograniczonej przez wyświetlacz. RGB oraz 600 dpi to już w ogóle przesada — po pierwsze, standardowy kolor RGB bez konkretnego profilu (np. sRGB) może dać nieprzewidywalne efekty na różnych urządzeniach, a wysoka rozdzielczość jest całkowicie zbędna w sieci. Tryb barwny CMYK nie jest w ogóle przeznaczony do ekranów, bo to model stworzony pod druk (cyan, magenta, yellow, black). Strony internetowe nie radzą sobie z tym trybem i często pokazują zupełnie inne, wyblakłe kolory. Spotkałem się z sytuacją, gdzie ktoś wrzucił plik CMYK na stronę i wyglądał on tragicznie — to typowy błąd początkujących. Rozdzielczość 96 ppi to wprawdzie czasem spotykany parametr niektórych monitorów, ale nie jest ona standardem przy przygotowywaniu zdjęć do Internetu i nie daje żadnej przewagi nad 72 ppi. W skrócie — niepotrzebnie wyższa rozdzielczość i złe tryby kolorystyczne powodują mnóstwo problemów: większe pliki, zniekształcone kolory, wolniejsze ładowanie i finalnie złą prezentację na stronie. Najlepiej od początku trzymać się sRGB i 72 ppi, bo to sprawdzona i uniwersalna praktyka w branży internetowej.