Odpowiedź "z przodu" jest prawidłowa, ponieważ oświetlenie zastosowane w tej pozycji równomiernie oświetla twarz modela, co przyczynia się do spłaszczenia rysów. Taki efekt jest szczególnie widoczny w przypadku portretów, gdzie celem jest uzyskanie naturalnego wyglądu bez wyraźnych cieni. W praktyce, oświetlenie z przodu tworzy miękkie cienie wokół konturów twarzy, co sprawia, że rysy są mniej wyraźne, a twarz wydaje się bardziej harmonijna. W fotografii portretowej często stosuje się tę technikę w połączeniu z dyfuzorami lub softboxami, aby zmiękczyć światło i zminimalizować ostre cienie. Podczas sesji zdjęciowych, szczególnie w studio, oświetlenie z przodu jest standardowym podejściem, które zapewnia równowagę i estetykę portretu, zachowując jednocześnie detale skóry. Dodatkowo, warto pamiętać, że odpowiednia temperatura barwowa światła również wpływa na postrzeganie urody modela.
Wybór oświetlenia z boku, z dołu lub z góry prowadzi do tworzenia cieni, które zamiast zmiękczenia rysów twarzy mogą je wyostrzać lub deformować. Oświetlenie z boku generuje cienie na jednej stronie twarzy, co może nadawać efekt dramatyzmu, ale często sprawia, że rysy są bardziej wyraziste, co nie jest pożądane w przypadku portretów, gdzie celem jest osiągnięcie naturalnego efektu. Z kolei oświetlenie z dołu powoduje, że cienie padają w sposób, który może zniekształcać wizerunek, podkreślając niepożądane cechy, jak np. cienie pod oczami. Taki efekt nie tylko odbiega od naturalnego wyglądu, ale może również wprowadzać wrażenie niepokoju lub grozy. Oświetlenie z góry, chociaż może wyglądać interesująco w niektórych kontekstach, również prowadzi do spłaszczenia detali, co w przypadku portretów nie jest pożądane. Takie podejścia mogą skutkować mylnym wrażeniem, że twarz jest mniej atrakcyjna. Aby osiągnąć najlepsze rezultaty w portretowaniu, powinno się unikać tych technik, które wprowadzają nadmierne cienie i zniekształcenia, a zamiast tego skupić się na równomiernym oświetleniu, które podkreśla atuty modela.