Filtr czerwony w fotografii czarno-białej to taki trochę czarodziej od nieba – świetnie sprawdza się, gdy chcemy uzyskać mocny, dramatyczny efekt, zwłaszcza w krajobrazach z chmurami. Działa na zasadzie przepuszczania czerwonego światła, a tłumienia niebieskiego, przez co właśnie niebo na zdjęciu staje się dużo ciemniejsze, a chmury są bardziej wyraziste i trójwymiarowe. W praktyce to wygląda tak, jakby ktoś nałożył na niebo potężny kontrast, przez co pogoda od razu robi się bardziej burzowa, a klimat zdjęcia – taki bardziej filmowy, groźny. Wiele klasycznych, kultowych pejzaży Ansel Adamsa czy innych mistrzów czarno-białej fotografii było robionych właśnie z użyciem filtra czerwonego. Moim zdaniem, jeśli ktoś chce eksperymentować z nastrojem, to właśnie czerwony filtr daje największą kontrolę nad podkreślaniem struktury chmur i dramatyzowania ujęcia. Ta technika jest dobrze znana w branży i często polecana w podręcznikach do fotografii tradycyjnej. Warto też pamiętać, że filtr czerwony podkreśla nie tylko niebo – potrafi też rozjaśnić zielenie i ciepłe tony w krajobrazie, co daje ciekawy efekt plastyczny. W sumie, jak chcesz mieć efekt burzy na zdjęciu bez czekania na złą pogodę, to czerwony filtr jest nieoceniony.
W fotografii czarno-białej dobór odpowiedniego filtra to trochę taki klucz do gry światłem i kontrastem między różnymi partiami obrazu. Często pojawia się mylne przekonanie, że wystarczy zastosować dowolny filtr, by osiągnąć pożądany efekt dramatycznego nieba czy wyrazistych chmur, ale niestety sprawa jest bardziej złożona. Filtr szary, choć bywa używany w fotografii krajobrazowej, w rzeczywistości służy głównie do wydłużania czasu naświetlania bez wpływu na kontrast czy selektywne uwypuklenie kolorów. Stosowanie go do przyciemnienia nieba w fotografii czarno-białej zazwyczaj prowadzi do ogólnego przyciemnienia kadru, a nie do rozdzielenia tonów nieba i chmur. Filtr zielony to wybór raczej do portretów czy ujęć roślinności – dobrze podkreśla zielenie i tłumi czerwienie, ale nie wpływa zbyt mocno na niebo, więc efekt burzowego klimatu będzie niewielki. Filtr niebieski natomiast działa całkowicie odwrotnie niż oczekiwany – sprawia, że niebo robi się na zdjęciu jaśniejsze, a chmury zlewają się z tłem, przez co cały klimat dramatyzmu gdzieś ucieka. Typowym błędem jest myślenie, że filtr o kolorze podobnym do nieba je przyciemni, podczas gdy w rzeczywistości filtr przepuszcza swój kolor i blokuje barwy dopełniające. W czarno-białej fotografii krajobrazowej branżowy standard to właśnie filtr czerwony do podkreślenia chmur i przyciemnienia nieba – jest to szeroko opisywane w podręcznikach i na profesjonalnych forach. Warto pamiętać, że dobór filtra to nie tylko kwestia 'co mam pod ręką', ale świadome narzędzie wpływające na finalny nastrój i plastykę kadru.