Odpowiedź jest trafiona, bo do rekonstrukcji uszkodzonego zdjęcia naprawdę niezbędne jest połączenie dwóch kluczowych narzędzi – komputera z oprogramowaniem do obróbki grafiki rastrowej oraz skanera optycznego. Najpierw zdjęcie trzeba przenieść do postaci cyfrowej. Skaner optyczny jest tutaj niezastąpiony, bo pozwala uzyskać dokładny obraz uszkodzonej fotografii w wysokiej rozdzielczości. Potem wkracza oprogramowanie do grafiki rastrowej, takie jak Adobe Photoshop czy GIMP – to właśnie w nim można retuszować, usuwać zabrudzenia, rekonstruować brakujące fragmenty czy poprawiać kolory. W praktyce każdy profesjonalny grafik czy konserwator dokumentów działa właśnie tym schematem, bo grafika rastrowa najlepiej nadaje się do pracy z obrazami fotograficznymi, gdzie liczy się szczegółowość i możliwość edycji na poziomie pojedynczych pikseli. Moim zdaniem, kto raz spróbował pracy w Photoshopie nad starym zdjęciem, ten już wie, że bez narzędzi rastrowych ani rusz – no i skaner optyczny bywa wręcz nieoceniony. Branżowe standardy konserwacji cyfrowej i archiwistyki także wskazują to podejście jako najbardziej efektywne i pozwalające zachować jak najwięcej oryginalnych detali. Na co dzień korzysta się z takich metod np. w muzeach, bibliotekach, a nawet w prywatnych pracowniach zajmujących się odnawianiem rodzinnych fotografii.
Wiele osób myli się, wybierając narzędzia nieadekwatne do rekonstrukcji zdjęcia, bo często myli się pojęcia związane z grafiką rastrową i wektorową, jak również nieprecyzyjnie rozumie funkcje różnych urządzeń peryferyjnych. Ploter laserowy czy grawerujący to urządzenia przede wszystkim do fizycznej obróbki materiałów – wycinania, znakowania czy grawerowania, a nie do digitalizacji czy edycji obrazów. W zastosowaniach graficznych, szczególnie przy pracy nad zdjęciami, najważniejsze jest narzędzie pozwalające na precyzyjne przeniesienie obrazu do komputera – tutaj niezastąpiony jest skaner optyczny, który wiernie odzwierciedla nawet drobne detale i zniszczenia, co jest kluczowe przy rekonstrukcji. Grafika wektorowa z kolei jest świetna do tworzenia i edycji logotypów, schematów czy ilustracji, ale kompletnie nie sprawdza się w pracy z fotografiami, gdzie występuje mnóstwo nieregularnych detali i płynnych przejść tonalnych. Odpowiedzi odwołujące się do skanera przestrzennego też są chybione, bo to narzędzie stworzone do modelowania 3D i digitalizacji obiektów przestrzennych, a nie płaskich zdjęć. Typowy błąd polega na utożsamianiu „grafiki komputerowej” wyłącznie z programami do wektorów, bo są modne lub wydają się nowocześniejsze, ale tu priorytetem jest praca ze zdjęciem rastrowym i jego retusz. Z mojego doświadczenia wynika, że tylko połączenie skanera optycznego z edytorem grafiki rastrowej daje pełną kontrolę nad cyfrową rekonstrukcją fotografii, zgodnie z branżowymi standardami i praktyką w muzealnictwie czy archiwistyce. Warto pamiętać, że dobór sprzętu i oprogramowania powinien być zawsze ściśle dostosowany do rodzaju zadania.