Kategorie: Techniki fotografowania Obróbka obrazu
W przypadku tworzenia obrazów HDR (High Dynamic Range) najważniejsze jest uchwycenie szerokiego zakresu jasności sceny – od najciemniejszych do najjaśniejszych fragmentów. Żeby to osiągnąć, wykonuje się kilka zdjęć tej samej sceny przy różnych ustawieniach ekspozycji, czyli tzw. bracketing ekspozycji. Pliki powinny być zapisane w formacie RAW, bo wtedy aparat zapisuje surowe dane z matrycy, bez kompresji i bez utraty detali, szczególnie w światłach i cieniach. To dosłownie podstawa, jeśli chce się uzyskać najlepszą jakość w postprodukcji i mieć naprawdę swobodę w dalszej obróbce. JPEG niestety mocno ogranicza – kompresja i przetwarzanie w aparacie kastruje informacje, które są niezbędne przy scalaniu ekspozycji w HDR. Osobiście uważam, że RAW to jedyny rozsądny wybór, bo przy łączeniu klatek w programach takich jak Lightroom czy Photoshop można wtedy ratować szczegóły, które już w JPEG byłyby nie do odzyskania. Bracketing ekspozycji polega na tym, że fotografujesz tę samą scenę, zmieniając czas naświetlania lub przysłonę, żeby uchwycić i bardzo jasne, i bardzo ciemne partie. To się świetnie sprawdza np. w fotografii wnętrz, architektury czy krajobrazu, gdzie normalne pojedyncze zdjęcie gubi albo niebo, albo cienie. Tak swoją drogą, w branży jest już standardem, że pod HDR robi się kilka rawów, najczęściej 3, 5 lub nawet 7 klatek, a potem łączy je software'em, żeby uzyskać efekt, którego nie da się osiągnąć jednym ujęciem. Z mojego doświadczenia, jeśli komuś zależy na naprawdę dobrym HDR, to RAW i bracketing ekspozycji to absolutny must-have.