Filtr „korekcja obiektywu” w Photoshopie to naprawdę podstawowe i jednocześnie bardzo praktyczne narzędzie stosowane przez fotografów czy grafików, którzy pracują z fotografiami architektury, wnętrz lub po prostu zdjęciami wykonanymi z przesunięciem osi aparatu. To właśnie dzięki temu filtrowi można skutecznie zniwelować błędy perspektywy powstałe na zdjęciach, gdy aparat nie był ustawiony idealnie prosto — na przykład, kiedy linie budynków stają się pochylone lub zniekształcone. Co ciekawe, filtr ten pozwala nie tylko prostować linie pionowe i poziome, ale umożliwia też korekcję zniekształceń beczkowatych, poduszkowych czy winietowania, które często pojawiają się w obiektywach szerokokątnych. Z mojego doświadczenia, korzystanie z tej funkcji to prawdziwy ratunek przy przygotowywaniu zdjęć na prezentacje, do katalogów czy materiałów reklamowych, bo bardzo szybko można nadać fotografii bardziej profesjonalny, „prosty” wygląd. Warto też dodać, że dobre praktyki branżowe mówią, by korekcję perspektywy robić na kopii warstwy, by zawsze móc wrócić do oryginału. Często też używam opcji automatycznego rozpoznawania obiektywu, bo Photoshop sam dopasowuje ustawienia filtrów do konkretnego modelu aparatu i obiektywu, co naprawdę ułatwia życie. Takie podejście — czyli korekta perspektywy właśnie tym filtrem — jest branżowym standardem i pozwala osiągnąć naturalny efekt bez siłowego „prostowania” zdjęcia innymi, mniej precyzyjnymi narzędziami.
Osoby, które wybierają inne filtry niż „korekcja obiektywu”, często wpadają w pułapkę myślenia, że każdy filtr w Photoshopie działa trochę jak „magiczna różdżka” i może naprawić praktycznie każdy błąd na zdjęciu. Jednak filtry takie jak „redukcja szumu” czy „rozmycie radialne” mają zupełnie inne zastosowanie niż korekta perspektywy. „Redukcja szumu” to narzędzie do eliminowania zakłóceń matrycy aparatu, zwłaszcza przy wysokim ISO, i nie ma absolutnie nic wspólnego z wyrównywaniem linii czy poprawianiem geometrii obrazu. Niektórzy myślą, że „rozmycie radialne” może „złagodzić” błędy, ale ono raczej dodaje efekt ruchu lub rozmycia wokół wybranego punktu i w praktyce zaburza ostrość, zamiast prostować linie. Z kolei „szukanie krawędzi” to filtr typowo analityczny, który wykrywa kontury obiektów i podkreśla je, co jest wykorzystywane raczej do tworzenia specjalnych efektów graficznych czy do obróbki technicznej, ale nie do poprawiania perspektywy. Warto pamiętać, że błędy perspektywy wynikają z geometrii obiektywu i sposobu ustawienia aparatu, więc wymagają narzędzi, które pozwalają na precyzyjne przekształcenia geometryczne obrazu. Praktyka pokazuje, że próby naprawiania perspektywy filtrami nieprzeznaczonymi do tego celu prowadzą do nienaturalnych, często niezbyt atrakcyjnych efektów, a czasami wręcz do pogorszenia jakości zdjęcia. Dlatego w branżowych standardach i na szkoleniach od razu uczy się, żeby do korekty perspektywy stosować właśnie filtr „korekcja obiektywu”, który został do tego zaprojektowany i daje najwięcej kontroli nad efektem końcowym. To typowy przykład, gdzie znajomość przeznaczenia konkretnych narzędzi w Photoshopie pozwala uniknąć frustracji i uzyskać profesjonalny rezultat.