Prawidłowo, na ilustracji przedstawiony jest obiektyw, czyli jedna z najważniejszych części każdego aparatu fotograficznego. Obiektyw to zespół soczewek (czasem także dodatkowych elementów, np. przesłony), którego podstawowym zadaniem jest skupienie światła i odpowiednie odwzorowanie obrazu na matrycy lub kliszy aparatu. To właśnie przez wybór odpowiedniego obiektywu fotograf ma realny wpływ na perspektywę, głębię ostrości oraz ogólną jakość zdjęcia. Moim zdaniem, często niedoceniany jest wpływ parametrów obiektywu na efekt końcowy – w praktyce warto eksperymentować z różnymi ogniskowymi i jasnościami, szczególnie w fotografii portretowej lub krajobrazowej. Dobry obiektyw, zgodnie z branżowymi standardami, powinien mieć wysoką rozdzielczość, niską aberrację chromatyczną oraz dobrą transmisję światła. Z mojego doświadczenia wynika, że inwestycja w lepszy obiektyw daje większy wzrost jakości zdjęć niż sama zmiana korpusu aparatu. Dodatkowo, różne mocowania obiektywów, bagnety i systemy komunikacji z body to tematy, które warto zgłębić, jeśli ktoś planuje rozwijać się w tej dziedzinie. Obiektyw, choć wygląda na prostą część aparatu, kryje w sobie zaawansowaną optykę i potrafi naprawdę zaskoczyć możliwościami.
Na zdjęciu nie ma ani konwertera, ani pierścienia pośredniego, ani pryzmatu pentagonalnego, choć takie odpowiedzi mogą wydawać się logiczne osobom dopiero zaczynającym przygodę z fotografią. Konwerter to dodatkowy element mocowany pomiędzy obiektywem a aparatem, najczęściej wykorzystywany do zwiększenia ogniskowej (telekonwerter) lub zmiany kąta widzenia (konwerter szerokokątny), ale sam w sobie nie posiada skomplikowanego układu soczewek charakterystycznych dla obiektywu. Pierścień pośredni stosuje się zwykle w fotografii makro do zwiększania dystansu między obiektywem a matrycą, co pozwala na ostrzenie z mniejszej odległości, ale z zewnątrz wygląda jak zwykły pierścień bez optyki – nie ma takich szkieł, jak w obiektywie. Pryzmat pentagonalny natomiast znajduje się wyłącznie w lustrzankach, odpowiadając za odwrócenie obrazu z matówki, by był widoczny we właściwej orientacji w wizjerze – to gruby, ciężki klocek z przezroczystego materiału, a nie element zewnętrzny aparatu czy optyka. Typowym błędem jest utożsamianie wszystkich cylindrycznych części z obiektywem lub mylenie terminologii optycznej z akcesoriami mechanicznymi. Fotografia to branża, w której precyzja nazewnictwa i rozumienie funkcji poszczególnych części mają ogromne znaczenie – warto rozróżniać, które elementy wpływają na jakość obrazu, a które są tylko dodatkami poszerzającymi funkcjonalność aparatu. Moim zdaniem takie rozróżnienie naprawdę pomaga później świadomie wybierać sprzęt oraz rozumieć, dlaczego pewne zdjęcia wychodzą lepiej lub gorzej.