Rozdzielczość to kluczowy parametr, jeśli chodzi o jakość szczegółów w obrazie wideo. W praktyce rozdzielczość oznacza liczbę pikseli, z których zbudowany jest obraz na ekranie – im wyższa, tym więcej drobnych detali można zobaczyć. Przykładowo, film nagrany w 4K (3840×2160) będzie miał znacznie ostrzejszy i bardziej szczegółowy obraz niż ten w standardzie HD (1920×1080). Branża filmowa i telewizyjna od lat stawia na zwiększanie rozdzielczości, bo to naprawdę robi różnicę, szczególnie gdy oglądasz materiał na dużych ekranach. Moim zdaniem, jeśli ktoś chce zachować maksimum szczegółów, szczególnie przy montażu czy archiwizacji materiałów, lepiej wybrać jak najwyższą rozdzielczość, nawet kosztem większego rozmiaru pliku. Ważne jest też, że rozdzielczość nie poprawi materiału źródłowego – jeśli nagrasz coś w niskiej jakości, nie da się tego potem sztucznie podciągnąć do pełnego 4K bez utraty ostrości czy pojawienia się artefaktów. Z mojego doświadczenia przy pracy z obróbką wideo, dobre praktyki mówią, żeby zawsze rejestrować i przechowywać oryginały w najwyższej dostępnej rozdzielczości, a dopiero potem eksportować wersje o niższych parametrach jeśli są potrzebne. Rozdzielczość jest więc bezpośrednio odpowiedzialna za to, ile detali zobaczysz na ekranie.
Wiele osób zakłada, że takie parametry jak liczba klatek na sekundę, tryb koloru czy nawet rozmiar klatek kluczowych odpowiadają za poziom szczegółowości obrazu wideo, ale technicznie rzecz biorąc nie mają one bezpośredniego wpływu na liczbę detali, jakie można zobaczyć na ekranie. Liczba klatek na sekundę (FPS) definiuje płynność ruchu – im wyższa, tym animacje wyglądają na bardziej naturalne, szczególnie w dynamicznych scenach sportowych czy grach komputerowych. Jednak nawet przy bardzo wysokim FPS, jeśli rozdzielczość będzie niska, obraz wciąż pozostanie rozmazany i mało szczegółowy. Tryb koloru natomiast odpowiada za sposób kodowania i odwzorowania barw. Bardziej zaawansowane tryby mogą umożliwiać głębsze przejścia tonalne i lepszą paletę kolorów (np. 10-bitowy kolor da lepszy efekt niż 8-bitowy), ale nie zwiększą liczby widocznych detali w sensie ostrych krawędzi czy precyzji obrazu. Z kolei rozmiar klatek kluczowych, istotny w kontekście kompresji i efektywności przesyłania wideo, dotyczy głównie organizacji danych w strumieniu wideo, a nie samej jakości obrazu wyświetlanego na ekranie. Typowym błędem jest mylenie tych pojęć, bo bardzo często skupiamy się na płynności lub kolorystyce, zapominając, że to właśnie liczba pikseli (czyli rozdzielczość) decyduje o tym, ile drobnych szczegółów dostrzegamy. Z mojego doświadczenia wynika, że w branży wideo zawsze największą wagę przykłada się właśnie do rozdzielczości, jeśli chodzi o zachowanie ostrości i szczegółowości materiałów audiowizualnych. Warto więc rozróżniać te parametry i zrozumieć, że każdy z nich wpływa na inne aspekty odbioru materiału wideo – ale tylko rozdzielczość bezpośrednio przekłada się na ilość szczegółów widocznych dla oka.